Wysłany: 2012-12-12, 17:46 Kupiłem SJ 410 i mam kilka pytań bo jestem zielony
Hey,
kupiłem dzisiaj samiego SJ 410 z 86`. Ogólnie sprzęt fajny, ma opony terenowe, podwyższony ( mosty pod amory). Największy problem - ruda Krystyna, zjadła praktycznie pół podłogi u kierowcy i dużą część bagażnika. Mam zamiar teraz to robić w pierwszej kolejności.
Mam kilka pytań:
Blacharka:
- co powiecie na zaspawanie dziur a potem na cały spód (nogi + paka ) dać blachę ryflowaną ?
Malowanie:
- czym najlepiej po blacharce zakonserwować oraz pomalować budę?
- czym pomalować i zakonserwować podwozie ?
Mosty:
-Jak sprawdzić czy mam szerokie czy wąskie mosty ( wiem że 410 miało wąskie ale może coś tu kiedyś kombinowali).
Ogrzewanie:
-Czy u was też tak słabo działa, praktycznie nie daje ciepła.
Blokada:
-Mam między fotelami jakieś pokrętło nie wiem do czego służy, czytam gdzieś że to blokada mostu ale chyba u mnie nie działa to a może mosty są inne ?
Tuning:
-Co warto zostawić a co zmienić w 410? Chodzi mi o plusy i minusy 410 w porównania do 430 lub diesla.
Mam zamiar jeździć turystycznie na jakieś wypady do lasu i czasem troche popluskać po wodzie i błocie.
Ja naprawde nie chce byc nie miły.. ale to wszystko masz gdzies na forum opisane.. admin sie namęczył ladnie posegregował wszystko .. poszukaj :) troche trudu nie zaszkodzi :) aa to dopiero początek walki z Suzuką
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2012-12-12, 18:47
Wybij sobie z głowy ryfla, to najgorsze co można zrobić, wiecznie będzie się pod tym gromadziło błoto i wilgoć, podłoga pod spodem skoroduje o wiele szybciej.
Najlepszy tuning, to założenie silnika ze skrzynią od sj413/samurai, wtedy zaczyna fajnie jechać.
Daj foty tego cuda, to forumowi krytycy będą mogli powiedzieć coś więcej.
Didimos ma racje najlepiej wsadzic silnik 1.3 ( akurat mam taki do sprzedania ) hehe .. taak naprawde.. to zalezy jaki masz budzet ... boo jesli masz 3000 tys do wydania i myslisz ze to duzo to NIE nei jest to duzo.. :)
Wtedy po prostu doprowadz go do jezdzącego stanu
czuperek przyzwyczai sie , zee tu jest duża loża szyderców :) czekająca naa kazdą nawet najmnijeszą pomyłke
na podloge proponuje blache 1,5 mm - co do kosztow takiej operacji wyspawanie budy z zakonserwowaniem podwozia kosztuje w granicach 1500 dukatów polskich (pez prac lakierniczych tzn. szpachlowanie itp.)
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2012-12-13, 10:58
Na podłogę zdecydowanie 1,5 mm, 1 mm to trochę za cienko, zwykła czarna blacha, bo się dobrze spawa, a później zwykłe gumowe dywaniki albo guma z metra, byle się łatwo i szybko wyjmowało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum