Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Mocowanie resorów tylnych - Naprawa
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-04-30, 22:54   Mocowanie resorów tylnych - Naprawa

Witam,

Dzisiaj z okazji majówki miałem trochę czasu na samuraja i zdjąłem tylny zderzak żeby pomalować hak, bo już zbrązowiał.
Była to okazja żeby zajrzeć głębiej i się zdołowałem bo na moje laickie oko problem jest poważny, ponieważ dotyczy mocowania resora, które było wyparowało troszkę z jednej strony.

Moje pytanie do Was... Jak się to naprawia - problem dotyczy ucha, co widać oraz tej tulejki gdzie się wciska polibusze, która też utleniła się z lekka.

Czy wystarczy to wyspawać dodatkowo, czy to się odcina i spawa na nowo, od jakiegoś zdrowego samuraja czy też należy to olać bo nie ma trategii?

Na ten moment, pomalowałem farbą na rdzę...

Boję się odspawać i wspawać na nowo bo może ktoś zrobi to nierówno i będzie ściągać auto czy coś takiego... dzięki za porady.

Pozdrawiam.

Zapraszam do oględzin...



 
     
Lexx 
Specjalista
Lexx



Pomógł: 17 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 1030
Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2013-04-30, 22:58   

trzeba zmierzyc od jakiegos punktu orintacyjnego, odciac i dorobic . . . mozna tez podleczyc tymczasowo ale predzej czy pozniej i tak bedziesz musial to wymienic.
_________________
Samurai 1.6i '95 :)OME+Koni Special D, rewolwer+2", 5.125+LR+tarcze tyl, dystanse 30mm,Simexopodobne~31',wspomaganie
 
 
     
Didymos 
Expert
SJ416



Pomógł: 83 razy
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 2035
Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-05-01, 10:15   

Dokładnie, najlepiej odciąć i dorobić nowe, względnie precyzyjne wspawanie z powrotem nie powinno być żadnym problemem.
 
     
Lexx 
Specjalista
Lexx



Pomógł: 17 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 1030
Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2013-05-01, 10:24   

Ja tak wymienialem mocowania sprezyn i wahaczy w moscie z Discovery, pzy dokladnym pomoarze wszystko pozostaje OK
_________________
Samurai 1.6i '95 :)OME+Koni Special D, rewolwer+2", 5.125+LR+tarcze tyl, dystanse 30mm,Simexopodobne~31',wspomaganie
 
 
     
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-05-01, 11:14   

Dzięki za podpowiedzi, cholera nie mam za bardzo do kogo z tym podjechać nawet, bo trzeba przecież odkręcić resor, wyciągnąć te poliuretany do spawania itd.

Myślałem nad autorskim pomysłem naprawy w skrócie wygląda tak:

1 - Odrysowuję z tektury od prawego ucha formę
2- Wycinam ten kształt z grubej blachy
3- Przecinam na środku wzdłuż w najcieńszym miejscu( tam gdzie jest łuk od tej tulei ). Otrzymujemy dwie połówki które można z dwóch stron przyłożyć
4- Spawam najpierw te ubytki ( dziury ze zdjęcia )
5- Maluję sprayem aluminiowym do dalszego spawania.
5- Spawam od wewnętrznej strony wieszaka obydwie przecięte połówki
6 -Spawam na środku łączenie połówek
7- Malowanie

W tej metodzie nie trzeba będzie niczego odcinać, nie trzeba chyba nawet odkręcać resora i wyjmować polibuszy itp. trzeba tylko zdjąć koło z tyłu i zderzak odkręcić. Dodatkowo zostaje jeszcze stary spaw który coś tam trzyma odrobinkę : )
Do tego każdy kto ma spawarkę się podejmie roboty, bez marudzenia że muszą coś rozbierać, mierzyć, odcinać, pasować itd.

Co powiecie na taki pomysł?
 
     
KSikorski 
Moderator



Pomógł: 15 razy
Wiek: 37
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 408
Skąd: Warszawa/Tczew
Wysłany: 2013-05-01, 12:27   

Polibusze przyjarają się. Po za tym słabo widzę dokładność wykonania bez frezarki albo lasera. Kątówką będziesz ciął ten łuk?
_________________
Jimny M16A
Samurai 1,6 TD odszedł
 
     
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-05-01, 17:02   

Nie mam frezarki ani lasera planowałem diaksem wyciąć z grubsza i resztę kształtu wypiłować albo ręcznie pilnikami albo na kole szlifierskim gdzie masz okrągłą tarczę i pewnie nawet będzie podobnej średnicy : ) - tutaj chyba nie chodzi żeby to było na maksa ładnie, ale wzmocni spaw pewnie solidnie bo obok będzie stary i nowy.

Zobaczę, ale najchętniej bym to wyciął, ale cała ta logistyka sprawia że nabieram do tego wstrętu i kombinuję tym moim sposobem na zasadzie:
Panie, weź Pan tę blaszkę dospawaj tutaj obok tej i jadę dalej... - to nawet zrobi tłumikarz jakiś a tych mam w okolicy.
Z tym resorem demontażem cięciem itp. - wyjdzie drożej i nie wiem nawet gdzie miałbym to wstawić... Kurna musiało się zesrać.
 
     
Dany44 
mechanik



Pomógł: 15 razy
Wiek: 46
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 663
Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2013-05-01, 17:09   

Art napisał/a:
Dzięki za podpowiedzi, cholera nie mam za bardzo do kogo z tym podjechać nawet, bo trzeba przecież odkręcić resor, wyciągnąć te poliuretany do spawania itd.

Myślałem nad autorskim pomysłem naprawy w skrócie wygląda tak:

1 - Odrysowuję z tektury od prawego ucha formę
2- Wycinam ten kształt z grubej blachy
3- Przecinam na środku wzdłuż w najcieńszym miejscu( tam gdzie jest łuk od tej tulei ). Otrzymujemy dwie połówki które można z dwóch stron przyłożyć
4- Spawam najpierw te ubytki ( dziury ze zdjęcia )
5- Maluję sprayem aluminiowym do dalszego spawania.
5- Spawam od wewnętrznej strony wieszaka obydwie przecięte połówki
6 -Spawam na środku łączenie połówek
7- Malowanie

W tej metodzie nie trzeba będzie niczego odcinać, nie trzeba chyba nawet odkręcać resora i wyjmować polibuszy itp. trzeba tylko zdjąć koło z tyłu i zderzak odkręcić. Dodatkowo zostaje jeszcze stary spaw który coś tam trzyma odrobinkę : )
Do tego każdy kto ma spawarkę się podejmie roboty, bez marudzenia że muszą coś rozbierać, mierzyć, odcinać, pasować itd.

Co powiecie na taki pomysł?


Jak chcesz to podratować na szybko to ja bym widział to tak.

1 - Odrysowuję z tektury od prawego ucha formę
2- Wycinam ten kształt z grubej blachy, spokojnie zrbisz to kątówką wykończyć jakimś pilnikiem, oczywiście z tym, że trzeba poświęcić temu sporo czasu
3- Nic nie musisz przecinać na dwie połówki
4- jak już będziesz miał zrobioną sztukówkę to podjeżdżasz do spawacza
5- Odkręcasz wieszak, i wyciągasz polibusza prosta sprawa przy użyciu najprostrzych narzędzi i lewarka. Inaczej polibusz stopi sie przy spawaniu.
6- po odkręceniu wieszaka oczyszczasz pozostałość, spawasz dziury, pasujesz i spawasz sztukówkę, malujesz
7- Jak wystygnie składasz wszystko do kupy i po ptokach.

:-)
_________________
SJ 50 87r. Coś tam lekko pomotane.
SJ 50 89r. Cywil
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-05-01, 21:13   

dokładnie nic by nie odcinał tylko wzmocnił to co jest.
 
     
Didymos 
Expert
SJ416



Pomógł: 83 razy
Dołączył: 03 Maj 2011
Posty: 2035
Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-05-01, 21:58   

To co jest, to się już do niczego nie nadaje, jak przylepisz łatę do tego próchna, to niebawem tak samo będzie wyglądała łata, to działanie wbrew sztuce.
Od biedy można zostawić część mocowania, którą na focie widać po prawej stronie, ale to co widać po lewej trzeba wymienić, w żadnym razie nie należy nakładać blachy na blachę, szczególnie zdrowej na zgniłą.
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2013-05-01, 22:22   

A tam nie należy -jeżeli chcesz to podratować nie ugotować się w remont tyłu to co to szkodzi, ja bym tam od środka przyspawał jakąś trójeczkę :mrgreen: i po temacie. Taka blacha zanim zgnije to reszta prędzej się rozpadnie. Chyba że juz nawet nie ma do czego chewtować ale po zdjęciach widać że jest fajnie.
Próchno to by było gdyby odpadło
Szkoda że nie mieszkasz blisko bo bym ci to jutro zrobił
 
     
KSikorski 
Moderator



Pomógł: 15 razy
Wiek: 37
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 408
Skąd: Warszawa/Tczew
Wysłany: 2013-05-01, 22:47   

Jak kto chce, ale trójeczka do cienkiego próchna to nie będzie miała prawa być prosta po spawaniu... i na górze będzie się trzymało na jednej spoinie doczołowej. Ja myślę że przez najbliższy miesiąc się to jeszcze nie rozleci. Wystarczy żeby zdobyć zdrowy oryginał z jakiegoś rozbitka albo obrzyna.
_________________
Jimny M16A
Samurai 1,6 TD odszedł
 
     
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-05-01, 23:25   

Dzięki raz jeszcze za wskazówki... a nawet chęć wspawania : )

Opcje są zatem dwie:

1 - obcinam jedno ucho i tam wspawam albo coś dorobionego, albo znajdę z oryginału ( poszukiwania już zaczęte )
2- robię tą sztukówkę i obok spawam - tak jak by to było dodatkowe mocowanie poza tym starym.

Ale gdyby nie wasze porady to bym pewnikiem usmażył polibusza : )

Najgorsza jest w tym wszystkim świadomość - tydzień temu upalałem bez litości, a teraz omijam studzienki i atakuję śpiących policjantów lewym kołem oszczędzając prawe - bo się boje że zaraz odpadnie : ( - ot ludzka natura!
 
     
yenko 
Specjalista
PIMP MY PEPSI RIDE



Pomógł: 19 razy
Wiek: 39
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1476
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-05-02, 00:18   

łatanie tego to lepienie z gówna, tam są duże siły i raczej nie chciał byś aby ci się urwało w czasie jazdy, Ja miałem tak samo, jedną stronę mocowania zgniłą. Wziąłem kawałek blaszki 4mm zrobiłem w niej lekki łuk. Potem kątówką wyciąłem całą blaszkę która zgniła i wstawiłem nową, nie wymieniałem całego mocowania a jej jedną stronę tylko. Zajęło to w sumie 10 min ale na pustej ramie bez budy.
 
     
Dany44 
mechanik



Pomógł: 15 razy
Wiek: 46
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 663
Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2013-05-02, 07:40   

Art napisał/a:
Dzięki raz jeszcze za wskazówki... a nawet chęć wspawania : )

Opcje są zatem dwie:

1 - obcinam jedno ucho i tam wspawam albo coś dorobionego, albo znajdę z oryginału ( poszukiwania już zaczęte )
2- robię tą sztukówkę i obok spawam - tak jak by to było dodatkowe mocowanie poza tym starym.

Ale gdyby nie wasze porady to bym pewnikiem usmażył polibusza : )

Najgorsza jest w tym wszystkim świadomość - tydzień temu upalałem bez litości, a teraz omijam studzienki i atakuję śpiących policjantów lewym kołem oszczędzając prawe - bo się boje że zaraz odpadnie : ( - ot ludzka natura!


Właśnie.... muszę się poprawić .... wcześniej Ci pisałem aby naspawać nowy element na stary (aby najprościej i najszybciej ale tylko tymczasowo podratować mocowanie) ale tak jak chłopaki piszą nie ma sensu tak robić.... lepiej dosztukować nowe ucho z grubszej blachy a stare całkiem wyciąć - 30 min roboty więcej

Wycinając jedno ucho układ wymiarów raczej nie zmieni tak więc nie ma obawy o późniejsze pasowanie.... trzeba tylko dobrze odwzorować brakujący nowy element.

Oczywiście ideałem było by wycięcie wszystkiego i odbudowa od nowa lub wspawanie czegoś od dawcy....
_________________
SJ 50 87r. Coś tam lekko pomotane.
SJ 50 89r. Cywil
 
     
KSikorski 
Moderator



Pomógł: 15 razy
Wiek: 37
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 408
Skąd: Warszawa/Tczew
Wysłany: 2013-05-02, 13:42   

Uderz do warsztatów gdzie samuraie przerabia się na sprężyny. Tam masz szansę dostać taki element jako "odpad". Ja jestem zdania że co oryginał to oryginał, zwłaszcza w mocno obciążonych węzłach.
_________________
Jimny M16A
Samurai 1,6 TD odszedł
 
     
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-05-04, 01:16   

KSikorski napisał/a:
Uderz do warsztatów gdzie samuraie przerabia się na sprężyny. Tam masz szansę dostać taki element jako "odpad". Ja jestem zdania że co oryginał to oryginał, zwłaszcza w mocno obciążonych węzłach.


Znasz takie w okolicy?
Ja dopiero zaczynam przygodę z tym cackiem może kiedyś też zmienię na springa choć na tą chwilę możliwości resorów przewyższają kierowcę 2 razy!
Dzięki za namiary
 
     
KSikorski 
Moderator



Pomógł: 15 razy
Wiek: 37
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 408
Skąd: Warszawa/Tczew
Wysłany: 2013-05-04, 09:09   

Grzesiek Komiażyk w Babicach Nowych na Ul.Ogrodniczej ostatnio robił coś na sprężynie. Możesz też zapytać w Warce (warka team) albo u Cybula w Nieporęcie (cybul radical solutions).
_________________
Jimny M16A
Samurai 1,6 TD odszedł
 
     
Art 
rozgadany


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 118
Skąd: Piastów
Wysłany: 2013-05-04, 10:07   

Dzięki za namiary, zupełnie zapomniałem że jakieś 2 lata temu jak jeszcze nie miałem Samuraia, podczas przejażdżki rowerowej w Babicach widziałem ten warsztat, w którym było pełno terenówek - podjadę tam w przyszłym tygodniu.
To może być właściwy trop : )

Swoją drogą ciekawe ile by kosztowało od razu przerobienie na sprężyny...
 
     
Lexx 
Specjalista
Lexx



Pomógł: 17 razy
Wiek: 37
Dołączył: 20 Kwi 2012
Posty: 1030
Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2013-05-04, 10:40   

Zalezy czy most seryjny czy np. Z toyoty ... W warsztacie kilkanascie setek musisz liczyc za sama robote;)
_________________
Samurai 1.6i '95 :)OME+Koni Special D, rewolwer+2", 5.125+LR+tarcze tyl, dystanse 30mm,Simexopodobne~31',wspomaganie
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.