Żółtasa zakupiłem w listopadzie 2011, jako całkiem nieźle wyglądający wizualnie egzemplarz, jednakże mocno zdewastowany mechanicznie.
Na pokładzie miał on:
opony kopie Sahary 30"/9,5 r15
reduktor od litrówki
5,125 w mostach
klatkę zewnętrzną i ciężkie zderzaki
spoa
windę
Pierwsze kłopoty wyskoczyły już podczas powrotu do domu (ok 100km na kołach), bo to, że nie były po dokręcane cybanty i rzucało nim na boki, to pikuś, ale większym problemem było to, że w czasie pierwszej upalanki, przy podjeździe pod górkę, zmieliło tylny dyfer, na kolejnym skończył się przedni napęd, już nie wspomnę, że elektryka nie działała i było jeszcze mnóstwo rzeczy do ogarnięcia, ale po kilku miesiącach udało się go doprowadzić, do stanu używalności
Zmotałem przednie i tylne resory z oryginalnych i Mazurowych, uzyskując znacznie lepszą wytrzymałość, bez utraty miękkości, a co za tym idzie, wykrzyżu.
Kolejną modyfikacją było przerzucenie chłodnicy na pakę, za co niemal zostałem zlinczowany na tzw. "dużym forum"
oraz zmiana mostów z wąskich na szerokie, przy okazji je wzmacniając, dla poprawy stabilności i lepszego wykrzyżu, bo mocowania resorów przy ramie pozostały w tym samym miejscu, a przy moście były bliżej środka, czyli przy tym samym skoku zawieszenia, był większy skok koła
W międzyczasie została wyrzucona winda, bo nie jestem fanem jej używania, a z racji tego, że ciężki i wystający zderzak przestał być potrzebny, został on przerobiony na coś bardziej dopasowanego i przerobione trochę oświetlenie, oraz góra klatki, bo była za wysoka
Z racji tego, że ostatnio połamałem tylne resory, padła decyzja, że nie reanimuję zawieszenia w takiej formie, tylko robię springa (na razie z tyłu), przy okazji wydłużając o kilka cm rozstaw osi, oraz skracam sukę i przerabiam tylną zabudowę.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-05-06, 15:21
masz sporo patentów do odgapienia, jak te drążki reakcyjne, fajny zderzak i osłona dyfra :) z wcześniejszych Twoich wpisów wnoszę, że auta raczej nie oszczędzasz w terenie, ale widać, że równie mocno o nie dbasz czyli... pojazd użytkowany zgodnie z przeznaczeniem i ku uciesze kierownika
Ciekawi mnie tylko czemu Cię "linczowali" za chłodnicę na pace? Możesz ze dwa zdania...?
Na takich samych rurach chłodnicę wykonaliśmy także w Ciapku Adalberta i jeździmy, że tak powiem, dość intensywnie na tym już ok. roku, bez choćby najmniejszych problemów, więc z czystym sumieniem mogę polecić ten materiał.
Tytus, woda wypływa bez problemów, błotko też w większości jest wypłukiwane, a to co zostanie, zawsze można wyczyścić ściągając osłonę, bo jest odkręcana... choć przyznam szczerze, że ja tego jeszcze nie robiłem, bo jestem dość leniwy i mi się nie chce
i test wykrzyżu "na sucho", ale jeszcze nie są to maksymalne możliwości tej konfiguracji, ale pewnie jak będzie cięższy tył po zabudowie, będzie lepiej
dolne wahacze są do testów, od oryginalnych mocowań resorów i mają 60cm, czyli i tak więcej niż w parchu, czy terrano, przy 4linku, ale jak faktycznie most będzie się za bardzo skręcał, zrobię nowe mocowania przy ramie i dam dłuższe, ok 100cm
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Cze 2012 Posty: 156 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-09, 09:16
Ponieważ kiedyś też zrobiłem te same błędy to podpowiem swoje obserwacje
Jak pisano zdecydowanie za krótkie tylne wahacze. Geometria będzie się bardzo rozjeżdżała na zakrętach (do tego w niepożądanym kierunku). Przy 60 na twardym będzie .
Druga sprawa to przerób mocowania amortyzatorów tak aby były pod kątem. Da to zdecydowanie większy skok zawieszenia, oczywiście kosztem tłumienia (nie można też przesadzić bo górne mocowania nie mogą być na środku )
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-05-09, 10:44
Różnica jest taka, że rurki i sierżant (szczególnie długie) bardzo ładnie się krzyżują, radiusy, szczególnie od ciężkiego disco, pod lekkim samcem krzyżują się słabiutko, żeby nie powiedzieć wcale Dodatkowo panhard powoduje pracę mostu prawo - lewo, czego przy sierżancie nie ma.
Slavokowi chyba chodziło o radiusy (czyli te co mają dwa punkty mocowania przy moście i jeden przy ramie), a nie zwykłe wahacze, takie jak u mnie dolne z jednym punktem mocowania tu i tu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum