Wiek: 33 Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 121 Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-07-17, 17:00 Hilift a jego umiejscowienie przy podnoszeniu
Zastanawiam sie nad kupnem hilifta do samuraja, idee zastosowania znam, natomiast pytanie brzmi - jakie sa bezpieczne punkty w ktorych mozna chwycic samuraja hiliftem nie ryzykujac oderwania czegos od samochodu np w wypadku zmiany kola czy dzwigniecia sie w terenie tak zeby auto nie zlecialo, jezeli moje zderzaki nie maja tych specjalnych wejsc w ksztalcie litery T?
Ewentualnie jakies miejsca do przykrecenia tych uchytow/adapterow do podnoszenia ktore sa na allegro?
Czy hilift jest na tyle przydatny do samuraja ze warto zainwestowac w niego te 200-300 zl?
Za oryginalne zderzaki i progi raczej nie podniesiesz, ja mam z przodu zderzak wzmacniany i za niego podnoszę z tyłu za belkę haka, i to na razie np. u mnie wszystkie możliwości. W czasie urlopu planuje "wymianę" progów i może rozpoczęcie projektu zderzak. Jeśli chodzi o użytkowanie samego to przy podwyższonym samochodzie terenowym to raczej niezbędne jest. Podnoszenie jest szybkie. Raz że w terenie masz dodatkowe możliwości, począwszy od tego co napisał Sam, a skończywszy na tym że możesz na przykład wystawić samochód z kolein lub przesunąć samochód w bok podnosząc go i przechylając podnośnik. w terenie podnośniki typu żaba, butelkowy, czy cęgowe. nie zdają egzaminu. Wadą na pewno jest mała stabilność, można ją zwiększyć przez zastosowanie w zderzakach otworów stabilizujących (taki system maja oryginalne zderzaki ARB). Ale czy tak czy tak pod samochód podniesiony na samym hilift-cie i nie poparty na kobyłkach albo jakiejś karpie drzewa na pewno się nie położę.
Ja mam taki za 180 PLN i działa bez problemu. Ważne jest żeby zachować sam mechanizm w czystości i przesmarowany.
Oryginały są pewniej precyzyjniej wykonane, ale mój działa jak na razie bez problemów więc po co przepłacać. Podnoszenie za koło ma sens tylko w terenie np. żeby podłożyć trap.
To chyba tyle moich wolnych myśli na temat.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Ja mam przechodzonego HL i tak:
Jako wyciągarka sprawdził się nie raz, łatwe i przyjemne to nie jest ale się da.
Do podnoszenia przydały by się zderzaki/progi "tjuningowe"
Ja łapałem za belkę od haka, a z przodu za ucho do holowania. Teoretycznie działało, ale trzymałem się z daleka od auta, stabilność zerowa.
Za ori progi/zderzak też zdarzyło się podnosić, niestety wszystko się gnie-czyt. tylko sytuacje bardzo awaryjne.
Zmieniać koła wolę przy zwykłym podnośniku-troszkę bardziej stabilny i przy podłożeniu pod most 2 obroty korbką i koło już w górze, w terenie jednak HL zawsze leży z tyłu i czeka.
Z przodu można ewentualnie próbować podstawić pod oryginalnego kangura jeśli się go ma. Jeśli chodzi o samego hi-lifta to mój chińczyk ma się dobrze już kilka lat.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Cze 2012 Posty: 156 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-19, 11:52
Z własnych doświadczeń:
- NIGDY NIE ZOSTAWIAĆ RĄCZKI W POZYCJI DOLNEJ -przypadkowe uderzenie w nią może spowodować błyskawiczną zmianę położenia. Trafienie w żuchwę lub cokolwiek kończy się tragedią !!! To jest naprawdę niebezpieczna zabawka lecz niezbędna w terenie !
- czym dokładniej wykonany hilift tym gorzej działa w błocie
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 13 Lis 2013 Posty: 34 Skąd: DLW / DJ
Wysłany: 2015-04-02, 15:40
uwagi z użytkowania hi lifta:
- oryginalne zderzaki dają radę (lekko się podgina ale wytrzymuje zmianę koła,
- przy podnoszeniu za belkę haka podnoszę przy wyrzuceniu samochodu z kolein ( ale tylko w lewo bo mam zapas),
- przy mocowaniu za kangura wszystko ok, ale trzeba uważać przy ręcznym na wale (w moim przypadku) bo lubi samemu uciec na bok,
- adapter na felgę zrobiłem samemu i kilkukrotnie testowany zawsze działał (kupiłem łańcuch z zespawanymi ogniwami, dwa ogniwa do łączenia łańcucha i dwa haki do łańcucha. łańcuch na odpowiednią długość trzeba uciąć (w zależności od rozmiaru opony), skręcić śrubą przez otwór w zębie hi lifta i przymocować haki ogniwami.
- jako podstawkę pod hi lifta mam kawałek deski wym 400mm/220mm/50mm z otworami na śruby o rozstawie śrub na stopce hl. Deska od spodu ma wyciętą kostkę żeby się nie ślizgała.
_________________ Im bliżej oryginału tym lepiej!
Sj413'86. Oryginalny gaźnik.dystanse 5mm.obrócone trójkąty. DWM8000
Pomógł: 1 raz Wiek: 105 Dołączył: 02 Mar 2016 Posty: 44 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-03-06, 20:17
Qwai napisał/a:
Z własnych doświadczeń:
- NIGDY NIE ZOSTAWIAĆ RĄCZKI W POZYCJI DOLNEJ -przypadkowe uderzenie w nią może spowodować błyskawiczną zmianę położenia. Trafienie w żuchwę lub cokolwiek kończy się tragedią !!! To jest naprawdę niebezpieczna zabawka lecz niezbędna w terenie !
- czym dokładniej wykonany hilift tym gorzej działa w błocie
Kilka tygodni temu dostałem hiliftem w żuchwę :( Padłem w błoto, zgubiłem okulary, modliłem się aby nie stracić przytomności bo byłem sam i niewidoczny dla innych a było chłodno a wcześniej się dość konkretnie rozebrałem próbując wyciągnąć auto z błota od 2h. Na szczęście skończyło się wielkim siniakiem.
BTW Mi zdarzało się podnosić za kangura, belkę haka i za felgę (przy użyciu adaptera).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum