Wysłany: 2013-07-22, 09:48 Santana - problem z hamulcami
Witam
Mam problem z hamowaniem w Santanie 94r. Ni jak nie chce przejść badań technicznych. Co prawda "siła" hamowania jest podobno odpowiednia, ale skuteczność za słaba jak na DMC. Rozkład siły hamowania jest również zastanawiający bo 50/50% w zasadzie. Pomysł padł, żeby sprawdzić pompę i ew. wymienić zestaw naprawczy. Tutaj pojawił się pierwszy problem. Pompa jaką mam pod maską wygląda tak:
Ze zbiorniczka wynika, że jest to Lucas. Kupiłem więc zestaw naprawczy do Lucasa (tłok 22,2mm). Odkręciłem pompę od serwo i u mnie tłok ma 17mm. W każdym razie mierzyłem ten fragment tłoka, który było widać po odsunięciu pompy od serwo :) Czy były jeszcze jakieś inne rodzaje pomp niż aisin i lucas (inna niż 22,2)? Tutaj może maverick coś pomoże, bo znalazłem jego wątek z tłokiem 20,6 mm.
Napiszę wszystko co pamiętam to może coś poradzicie.
Co było sprawdzane: odpowietrzenie układu, puchnięcie przewodów elastycznych, praca serwo (klasyczny test), naoczny przegląd przewodów sztywnych w tym korektor (na oko nic nie przecieka). To jest ok. Ściągałem bębny z tyłu. Nie wiem jaka jest tolerancja dla bębnów z Santany, ale rantu nie ma większego niż 1 mm. Samoregulatory wyglądały na sporo wykręcone. Reszta czyściutka bez syfu.
Objawy: hamować hamuje, bo koła blokuje, ale badań nie chce przejść. Pedał jest dość miękki, ale od ok 1/3 wciśnięcia trzeba się dobrze zaprzeć, żeby docisnąć go dalej. Przy wciśniętym pedale na maksa i zgaszeniu auta ciężko go utrzymać w tej samej pozycji - wypycha go bardzo mocno.
Chciałbym wymienić choćby profilaktycznie uszczelnienia pompy, tylko nie wiem jaki zakupić zestaw naprawczy. A może skupić się bardziej na korektorze siły hamowania?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-22, 10:01
a jaki jest konkretny powód "nieprzejścia" badania? Bo ja to rozumiem, tak: są hamulce, oględziny i kontrola podstawowych podzespołów wypadły ok, hamuje dobrze, ale... nie przechodzi przeglądu?
Rozkład sił - się nie znam ale chyba powinno być pewnie więcej na przód, więc może to jest jakiś trop - korektor + szczegółowy przegląd przedniego obwodu + ewentualnie podmiana pompy co by wykluczyć awarię jednej sekcji. Też mam układ Lucasa i walczyłem z hamulcami, ale u mnie to puchły przewody. Miałem rozbierać pompę, ale uzanłem to za ostateczność właśnie ze względu na niemożność spasowania reperaturek...
Nie znam się za bardzo na czytaniu tych wydruków więc wrzucam je tutaj:
Sugeruję się również tylko tym co powiedział diagnosta, że skuteczność w stosunku do dopuszczalnej masy całkowitej jest za słaba - tak jak napisałem powyżej. Przynajmniej taka była odpowiedź na to jak powiedziałem, że w dwie osoby koła blokuje :) O rozkładzie mówił, że jest właśnie prawie po równo, a powinno być więcej na przód.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-22, 16:57
dobra - teoretyzuję -> znalazłem wzór na ten wskaźnik skuteczności hamowania -> w skrócie to jest suma siły hamowania na każdym kole w kN / max dopuszczalną masę w kN. Kminię od końca - dopuszczalnej masy nie zmienisz więc musisz zmienić sumę siły hamowania. Teraz tak rozkład sił jak jest 50/50 to raczej sugeruje, że przód hamuje słabiej niż powinien. Od czego bym zaczął - z pewnością rozebranie tłoczków, glanc na lustro + nowe reperaturki (może się któryś zapiekł i stawia opór), kontrola klocków, tarcz, przewodów. Odpowietrzenie całego układu, kontrola i odpowietrzenie korektora. Jeśli sprawdzałeś to raz to sprawdziłbym jeszcze raz włącznie z rozłożeniem tłoczków. Pompa i serwo na końcu.
Inaczej nie umiem Ci pomóc. Może to odpowietrzenie jakoś podciśnieniowo spróbuj jeszcze na koniec.
Czy ja wiem...
Generalnie siła hamowania to nacisk na pedał pomnożony przez serwo.
Jeżeli silniej nacisnąć się już nie da, to może serwo ma za małe podciśnienie żeby dobrze wspomagać?
A może diagnosta ma słabosilną nogę i powinien po prostu mocniej depnąć?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Maj 2012 Posty: 159 Skąd: Czaniec
Wysłany: 2013-07-22, 20:58
Widze ze temat sie rozwija to i ja sie podepne coby nie smiecic :) Czy probowal ktos motac korektor z innego pojazdu - ja mam konretnie Santane i korektor z jednym wejsciem i jednym wyjsciem ale zgnil juz na total
Ostatnio zmieniony przez Radek1977 2013-07-22, 21:19, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-22, 21:10
kostuch napisał/a:
SamNaSamZSam napisał/a:
Pompa i serwo na końcu.
Czy ja wiem...
a ja wiem, że jesteśmy na różnym poziomie zaawansowania i obycia z myślą technologiczną i właśnie w takiej kolejności z uwagi na stopień skomplikowania bym się do tego zabierał. Być może, od tej dłuższej strony, ale przy okazji miałbym tłoczki wyglancowane :D
A może diagnosta ma słabosilną nogę i powinien po prostu mocniej depnąć?
No właśnie przeważnie u niego z którymkolwiek z aut mam problem z hamulcami, więc mam co do tego pewne zastrzeżenia :)
fingil napisał/a:
płyn hamulcowy był kiedykolwiek wymieniany?
Z tego co wiem od poprzedniego usera to był wymieniany razem z tarczami i klockami z przodu pod koniec zeszłego roku. Od tego czasu szacuję, że nakręcił 3-4 tys. Przyglądałem się mu, bo mam porównanie do plaskacza w którym zmieniałem jakieś 50 tys. temu. Jest dość jasny, ale wygląda w zbiorniczku na mętny.
Zawias napisał/a:
ZigZag-z tyłu masz szczęki ?
Tak z tyłu mam szczęki. Skoro to Santana to pewnie te większe. Przynajmniej wyglądają na duuuże :)
SamNaSamZSam dzięki za wskazówki i pewnie rzeczywiście zacznę od najprostszego przeglądu poszczególnych elementów. Do bębnów zaglądałem, ale tłoczków nie wyciągałem. Do zacisków z przodu również nie, bo sugerowałem się tym, że skoro nowe tarcze i klocki to tam nie powinno być problemu. Choć wiemy jak to jest jeśli składał to jakiś "dudracz" :)
Radek1977 też pewnie będę polował gdzieś na korektor, tylko muszę zanurkować i zobaczyć jakiego typu jest mój. Na pewno jego stan zewnętrzny jest bardzo podobny do twojego, więc może Zawias ma dobry trop. Będę wałkował temat i jak do czegoś dojdę to przekażę.
W każdym razie jakby ktoś potrzebował zestaw naprawczy pompy Lucas 22,2mm to zapraszam.
Cześć ZigZag, pewnie że pomogę.
Niestety trafić reperaturkę do Lucasa jest trudniej niż szóstkę w totka.
Średnica 22,2 z tego co mi wiadomo to posiada Aisin.
U mnie objaw padniętej pompy było zapowietrzanie się układu. Brak możliwości odpowietrzenia układu pompując hamulcem. Cały czas pedał wpadał w podłogę.
Diagnoza to nieszczelna pompa hamulcowa.
Bardzo ładnie idzie wpasować pompę poloneza lucasa w serveo Samurai Lucas.
Czy żeby wyhamować musisz nogę zaprzeć z całej siły? Czy widać mechaniczne uszkodzenie na Servie? jakie dziury itd? Podejrzewasz nieszczelność? Może być jeszcze nieszczelność między pompą hamulcową a miejscem gdzie wchodzi w servo.
Pompa poloneza bardzo ładnie się u mnie sprawuje. Koszt nowej (ja kupiłem z servwem) bo była sprzedaż tego w miejscowości obok zamknął sie w 85 zł.
Servo Poloneza mogę odsprzedać. Jest niestety dużo większe niż servo Samuraiowe i żeby je zamontować, trzeba zrobić nowe otwory dosłownie o jakieś 1,5 cm od otworów fabrycznych.
Kiedyś nasz kolega z forum Robo, miał niedziałający zacisk przedni z powodu starego wężyka hamulcowego, który w środku się rozwarstwił i tamował płyn. Przy próbie odpowietrzania z odpowietrznika ani nie psiało powietrze, ani nie leciał płyn.
Jeśli przód hamuje tak słabo jak tył 50/50 to może też reperaturka tłoczków hamulcowych i prowadnic zacisków pomoże. Jak tłoczki zastanę, podrdzewiałe z wżerami to też nie bardzo hamować może.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Z przeprowadzonych wywiadów, dowiedziałem się, że pompa hamulcowa Lucas w Polonezie była tylko jednego rodzaju. Poprawcie mnie jeśli żyję w błędzie.
Z niej są wyjścia na 4 przewody hamulcowe, także dwa trzeba zaślepić.
Natomaist żółta oprawka widoczna na zdjęciu posiada odrobinę większą średnicę niż wejście w servo Samuraiowe.
Należy to delikatnie zebrać.
Mnie z tym pomógł Zajxt i w trakcie zbierania materiału, trochę zbyt na siłę wciskaliśmy pompę w servo.
Servo się wgniostło i już nie było płaszczyzny, aby pompa idealnie przylegało swoim obwodem do serva.
Udało mi się to wyprostować (podważyć) śrubokrętem. Profilaktycznie jeszcze oring przesmarowałem silikonem i wszystko jest uszczelnione.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-24, 11:53
ee czyli troszkę rzeźba jednak, myślałem że typowe wyjmij z pudełka, wkręć, jedź. Mam poblokowany podgląd obrazków w robocie więc nie wiem co tam wstawiłeś, ale jakoś hamulce na silikon to mi się średnio widzą :D
Sam, jest naprawdę ok. To jest mikro rzeźba.
Jak zobaczysz zdjęcie, to załapiesz.
U mnie silikon tylko i wyłącznie przez to zastosowany, że za dokładnie chieliśmy spasować i niechcący skrzywiliśmy obudowę serva. Gdyby nie to, to bym składał bez silikonu.
Co więcej. Po wyprostowaniu "na oko" pompa bardzo ładnie leżała na swoim miejcu, ale że był silikon pod ręką, to profilaktycznie:) maznąłem.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Maverick wielkie dzięki. Punkcik poleciał. Żeby zahamować to trochę się muszę zaprzeć. Uszkodzeń na serwie nie widać. Generalnie wygląda jak nowe. Zauważyłem, że jak jest gorąco to pedał wpada głębiej ale to w sumie jak zawsze w każdym aucie w upale. Co do nieszczelności między serwem a pompą. To mnie zastanawia, bo jeśli ten żółty kołnierz służy uszczelnianiu, to może z tym być różnie. Jak odkręciłem pompę, to wylazła dość gładko i nie czułem żadnego oporu. Co do zacisków, tłoczków i innych elementów typowych, to będę musiał zrobić przegląd samemu, bo mechanik mówił, że wszystko "mniami" jest. Wymienię profilaktycznie płyn może jak to posprawdzam i wtedy zobaczymy. Jak w końcu znajdę chwile to popatrzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum