Wysłany: 2014-12-02, 23:32 Problem z rozrusznikiem po swapie na 1.6
Witam.
Znalazłem identyczny temat na forum jednak pozostał bez odpowiedzi, pisałem na maila do autora ale nie otrzymałem odpowiedzi. Otóż, po swapie na 1.6 8v z vitary (skrzynia samurai + flansza) pojawił się problem z rozrusznikiem. Przy odpalaniu charczy, strzela i wydaje straszne dźwięki. Jeśli mechanikowi uda się zrobić tak, żeby ładnie odpalał to trwa do może 20-30 odpaleń i stopniowo dzieje się to samo, na początku trochę charczy a później już nie odpala (zębatka rozrusznika się wyrabia). Czy ktoś z kolegów miał może podobny problem, lub chociaż domyśla się, co może być powodem? Czytałem, że to może być źle ustawiona skrzynia względem silnika, ale pewności nie mam. Po swapie zaczęło się też odzywać łożysko oporowe na sprzęgle, ale to może być zbieg okoliczności.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.
Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2014-12-02, 23:51
Osobiscie nei mialem zadnych problemnow przy swapie, tyle ze nie pamietam z czego mam rozrusznik bo w garazu mialem 2.
sprobowal bym poluzowac rozdusznik i sprawdzic czy dalo by sie nim lekko pomanipulowac i dociagnac w nieco innej pozycji.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-12-03, 07:48
Miałem taki sam problem.Wymieniłem trzy rozruszniki i to samo.Po założeniu cieńszego rozrusznika z vitary problem się skończył.Łożysko to zbieg okoliczności.
Są dwa wąskie oba pasują, jeden to Boshe, drugi typ to valeo.
Valeo ma przekładnie planetarną więc łatwiej kręci, jednak mi się raz udało zmielić tę przekładnie.
_________________ yahoo33,
Samurai 1.6 16v - twinpower ;), Spring by Krzykku. Simex 31x10.5r15 Mosty 5.125, LR tył.
Panowie, wielkie dzieki za pomoc! W koncu jakas sensowna diagnoza, moj mechanik nie mial pojecia, co jest grane i trzy razy placilem za remont rozrusznika :) Jesli to faktycznie to to bede wniebowziety :)
Wąskie rozruszniki mają taki sam rozstaw otworów mocujących jak grube. Ta "wąskość" ma znaczenie przy kolizji z blokiem a nie z tym że inaczej się zazębia.
No chyba że po prostu krzywo jest przykręcany i dlatego rzęzi.
Mocowanie obecnego rozrusznika bylo mocno kombinowane, lacznie z dospawywaniem nakretek do flanszy, zeby rozrusznik byl odpowiednio blisko kola, z ktorym sie zazebia. Bez tego w ogole nie chcial dzialac. Te 120 zl moge zaryzykowac :)
Mocowanie obecnego rozrusznika bylo mocno kombinowane, lacznie z dospawywaniem nakretek do flanszy, zeby rozrusznik byl odpowiednio blisko kola, z ktorym sie zazebia. Bez tego w ogole nie chcial dzialac. Te 120 zl moge zaryzykowac :)
Bez sensu.
Między skrzynią a silnikiem jest w oryginale blacha pozycjonująca.
Jeżeli mocowania się nie zgadzają i rozrusznik wisi w losowej pozycji, to możesz wymieniać rozruszniki jeszcze długo
Podejrzewam niedorobioną flanszę...
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-12-04, 09:12
Ja szlifowałem blok pod gruby rozrusznik, bez tego nie ma szans, żeby gruby rozrusznik pracował poprawnie, bo nie da się go równo przykręcić.
Albo cienki rozrusznik, albo szlifowanie.
Ma ktoś możliwość sprawdzenia w katalogach, do jakich aut podchodzi rozrusznik Mitsubishi 31100-60A2 M1TZ2481 ?
znalazłem go w garażu, kiedyś był on w mojej suce jak ją kupiłem, ma przekładnię planetarną i jest "cienki" więc bez problemów podszedł by do swapa silnika vitary
nie pamiętam co w nim było walnięte, ale chyba tylko elektromagnes, więc może uda mi się dopasować od czegoś innego i go założyć, bo mam jakiegoś pecha do rozruszników i po kilku wyjazdach, na ciepłym, przestają kręcić (na zimno działają jak trzeba)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum