Wysłany: 2015-02-12, 11:43 Samurai problem z odpalaniem
Panowie mam problem z którym chcę skończyć raz na zawsze ! ( nie wiem czy to wykonalne w Samuraju )
O toż po przekręceniu stacyjki i próby odpalenia czasami mam takie styk i koniec a czasami w ogóle nic nie słychać tak jak by coś gdzieś nie łączyło.
Teraz żeby nie było zbyt prosto to od razu mówię że mam założony przekaźnik i nawet obejście stacyjki poprzez taki mały włącznik zapłonu.
Mam tak zrobione że poprzez wsuwkę mogę sobie przepinać czy odpalam ze stacyjki czy z przycisku . Przy odpalaniu z przycisku też nie zawsze chce odpalić już nie wiem gdzie szukać ? Rozrusznik nowy, akumulator też, na krótko podpinając rozrusznik kręci. Jak dokładnie sprawdzić stan stacyjki ?
O co tu chodzi ? Ma ktoś jakieś pomysły ?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-12, 12:11 Re: Samurai problem z odpalaniem
fenix774 napisał/a:
Jak dokładnie sprawdzić stan stacyjki ?
To ja bym zrobił, choćby na jakiś czas jakieś obejście stacyjki zupełnie i zrobił odpalanie z przycisku, a`la moziemblowy top gun http://samurai.org.pl/vie...ghlight=top+gun Jak odpalanie z przycisku będzie szło dobrze, znaczy że stacyjka do kosza. Później decyzja czy wymieniasz stacyjkę czy zostajesz przy top gunie. Na szybko możesz też rozpiąć kostkę stacyjki i zobaczyć czy tam styki dobre.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Mar 2014 Posty: 581 Skąd: WWA
Wysłany: 2015-02-12, 13:46 Re: Samurai problem z odpalaniem
fenix774 napisał/a:
... i nawet obejście stacyjki poprzez taki mały włącznik zapłonu.
Mam tak zrobione że poprzez wsuwkę mogę sobie przepinać czy odpalam ze stacyjki czy z przycisku . Przy odpalaniu z przycisku też nie zawsze chce odpalić..
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-12, 14:27
Nie wiem, o co chodzi z tą wsuwką więc zaproponowałem rozwiązanie obrazując je postem Moziembla. Jeśli się okaże, że to to samo to będziem kombinować dalej. Jeśli jednak jest wciąż możliwość odpalania ze stacyjki to wnoszę, że jednak nie jest to dokładnie takie rozwiązanie eliminujące całkowicie stacyjkę.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Dlaczego odłączenie stacyjki może nie być dobrym rozwiązaniem ? Jak odepne kostke od stacyjki to
przeciez zapłon, pompa paliwa ,światła przestaną działać tak ?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-12, 22:08
Nie napisałem że odłączenie stacyjki może nie być dobrym rozwiązaniem :D raczej nawet do tego Cię zachęcam. Chodziło mi o to, że Twój problem z rozruchem może nie wynikać z wadliwie działającej stacyjki a np. elektromagnesu przy rozruszniku co wskazał Zawias.
Czytałeś temat o stacyjce co podlinkowałem wcześniej? Tam były obrazki i schematy "naoczne".
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Tak czytalem a powiedz mi jeśli na krótko odpala tzn. + bezpośrednio na aku z rozrusznika to moge
wyeliminować stwierdzenie że elektromagnes jest zepsuty ?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-13, 08:13
No jeśli to się dzieje "zawsze", czyli zawsze gdy odpalasz na krótko problemu nie ma to ja właśnie zacząłbym od wyeliminowania stacyjki i kabli/styków bo elektromagnes w takim układzie schodzi na dalszy plan.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Panowie już normalnie nie mam siły do tego odpalania a więc wnioski są takie : rozkręciłem stacyjkę i wydawało mi się że znalazłem przyczynę całego zamieszania mianowicie szybkozłączka z którą bylo połączone zasilanie do mojego przycisku była stopiona. Gdy tylko to naprawiłem wydawało mi się że jest ok ponieważ z 30 razy go odpalałem z kluczyka i pięknie kręcił więc wszystko skręciłem i na koniec ostatnia próba i znowu nic Podłączając
na krótko rozrusznik zawsze kręci ale co mnie dziwi to ,to że wstawiając ten mój mały przycisk stykowy między rozrusznik a + akumulatora też nie ma reakcji. Wrzucam fotki to może ktoś mi jeszcze coś pomoże bo już naprawdę mam tego dość !
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-13, 23:42
Fotki nie robią. Po mojemu i tylko z tego co piszesz, jeśli na samym kablu plusowym działa cacy a wsadzasz coś pomiędzy aku a rozrusznik (włącznik?) i już nie działa cacy to wsadź tam coś innego bo może to co wsadzasz nie jest w pełni sprawne i psuje efekt.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-14, 00:00
Fotki nie robią = fotki nie działają i nie widzę ich w temacie, a zakładam że chciałeś je tam wkleić. Popraw fotki bo aż mnie ciekawi co tam wymodziłeś. I może zanim nie zobaczę co i jak tam połączyłeś wstrzymam się od radzenia wsadzania czegoś innego bo przy rozruszniku akurat duże prądy płyną i można nieopatrznie narobić bigosu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum