Wysłany: 2015-10-20, 19:57 Sj410 - przeróbka na off road
Witam, posiadam Suzuki SJ410 rocznik 1983 w niemal idealnym stanie. Silnik 1.0, blokada mostów. Stan i wygląd prawie jak z katalogu, rama zdrowa jak dzwon, blacha jak na ten rocznik - dobry plus.
No i właśnie tu zaczynają się schody. Pojechałem na swój 1szy rajd i mega mi się spodobało. Teraz jestem w takiej sytuacji , że nie wiem czy przerabiać fajnie utrzymany samochód na off , czy szukać lekko skatowanego do większego skatowania? Zaznaczam że znalezienie dość dobrze utrzymanego Samuraja nie jest łatwe (szukam już 2gi miesiąc). Czy ktoś z Was mi doradzi?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Paź 2013 Posty: 189 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-20, 20:04
Katuj to co masz!
Jeżeli uważasz inaczej, klęknij przed tym co masz i szukaj zmotanego.
Samurai to terenówka na pewno nie służy jako limuzyna.
Każdy kolejny etap będzie Ci sprawiał co raz to większą satysfakcję :)
Nie ma to jak motywacja o d innego użytkownika, znajomy mi też tak doradza.
A co Waszym zdaniem powinienem na początku zrobić? Opony MT już mam, zderzaki sam zrobię.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-10-20, 20:20
To może Ty byłeś na transgranicy?
Pytam, bo była tam wczesna "czterystadziesiątka" w takim stanie, że aż żal było patrzeć, jak obrywa w terenie
Ja bym takie auto zostawił w oryginale, bo to stanowi jego największą wartość, a do skatowania kupił coś, czego nie będzie szkoda poobijać i przy okazji lepiej będzie sobie radziło.
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-10-20, 21:08
Didymos napisał/a:
wczesna "czterystadziesiątka" w takim stanie, że aż żal było patrzeć, jak obrywa w terenie
Ja bym takie auto zostawił w oryginale, bo to stanowi jego największą wartość, a do skatowania kupił coś, czego nie będzie szkoda poobijać i przy okazji lepiej będzie sobie radziło.
Zgadzam się w całej rozciągłości, taki rocznik w takim stanie (jak piszecie) to przestępstwem jest niszczyć.... Ja bym kupił jakiegoś paździocha co by go nie było w teren żal.
Sam obecnie mam zajawkę i dylemat odwrotny niż Ty naściągałęm kupę części do budowy fajnej zmotki, będę ciął swojego obecnego samca i dlatego rozglądam się za takim autkiem jakie Ty posiadasz aby mieć takiego idealnego cywilnego Samuraika.
Tak byłem na transgranicy, no cholera szukam , szukam i nic nie wyhaczyłem. Dlatego napadła mnie myśl przeróbce obecnego auta. Oj mieszacie mi w głowie teraz :) panowie. A niebawem kolejny rajd w Ełku i czym mam pojechać?
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-10-20, 21:38
Zgadzam się z Zawiasem.
Jak będziesz chciał przerobić swojego to po pierwsze potniesz zdrową budę w oryginale od 410 a to jest karalne, będziesz musiał wymienić na pewno silnik ze skrzynią aby jako tako to śmigało, później lift zawieszenia, lepsze (większe) opony, dobre mocowanie do szarpania kinetykiem itp.
A o cioraniu takiego cacka w błocie, opieranie bokiem o drzewa, szarpaniu kinetykiem i przedzieraniu się przez kszary to nawet nie wspominam bo mam gęsią skórkę
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-10-20, 21:50
Napisałem Ci jak ja bym zrobił.
Osobiście zaczynam się właśnie powoli rozglądać za ładnym seryjnym samcem w blaszance obojętnie czy to będzie 410 czy 413 czy samurai po to aby mieć takie cywilne wychuchane auto co by na zlot pojechać czy na suchej żwirowni troszkę poszaleć ewentualnie na jakiś lokalny rajdzik pojechać chłopakom pokibicować
może też być krótka stara Vitara w blaszance i koniecznie w automacie ..... ale jak by co to ciiiiii to jest forum samuraia
Oczywiście też zależy wszystko od możliwości i zapotrzebowania, trzeba mieć gdzie to trzymać, naprawiać itp. Dla mnie im większa flota tym lepiej .... każdy ma swojego bzika
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 24 Mar 2014 Posty: 652 Skąd: wyszków
Wysłany: 2015-10-20, 22:15
Kolego zostaw ten samocbod w garazu tak jak Ci radzilismy za ladny jest, chociaz na prologu juz go porysowales he he
Nie wiem czy mnie kojarzysz ale to ten samurai pomaranczowo czarno zielony. Nie wiem czy masz kase na drugiego zeby kupic ale ja bym tegi zostawil w takim stanie. Widziales moze jak moj wyglada? Tragedia he he ale w tereni nie liczy sie wyglad tylko jak samochod robi w terenie.
Na transgranicy tak swojego poobijalem ze nie wiem, ale drugi czas na prologu wsrod zmot cos znaczy.
_________________ samurai 1.6 16v, sprężyna, przód blokada arb+wzmacniane półosie, tył mini spool, spiek, reduktor 1.0, tył wał uaz,wspomaganie,kubełki, chłodnica na tyle, simex 260/75r15, tarcze z tyłu+zaciski od alfy.
Szkoda, szkoda to może ma ktoś kogoś kto ma na sprzedaż lekko zdezelowane auto, w miarę przyzwoitym stanie.
[ Dodano: 2015-10-20, 22:16 ]
A może szukać Vitarkę, tego jest więcej
[ Dodano: 2015-10-20, 22:18 ]
rumun napisał/a:
Kolego zostaw ten samocbod w garazu tak jak Ci radzilismy za ladny jest, chociaz na prologu juz go porysowales he he
Nie wiem czy mnie kojarzysz ale to ten samurai pomaranczowo czarno zielony. Nie wiem czy masz kase na drugiego zeby kupic ale ja bym tegi zostawil w takim stanie. Widziales moze jak moj wyglada? Tragedia he he ale w tereni nie liczy sie wyglad tylko jak samochod robi w terenie.
Na transgranicy tak swojego poobijalem ze nie wiem, ale drugi czas na prologu wsrod zmot cos znaczy.
No właśnie szukam cały czas coś rozsądnego, ale słabiutko z tym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum