Wysłany: 2016-10-19, 13:12 silnik g13bb + zbiornik paliwa od gaźnikowca
Witam,
zrobiłem swap w Samuraju z 1,3 na gaźniku na G13BB z baleno na cewkach. Przed swapem jeździłem tym baleno z tydzień - wszystko było OK.
Po swapie mam chyba problem z zasilaniem paliwem - raz się ładnie wkręca, za chwilę się dławi po czym znów jest OK.
Próbowałem z dwoma pompami paliwa 150L/h i 96L/h obie powyżej 3bar. Objawy te same.
Czy ktoś używał baku z gaźnikowca do silnika na pełnym wtrysku?
Czy smok z tej wer. zbiornika (gaźnik) może nie dawać tyle paliwa co trzeba? - przewody na ramie mam nowe, miedziene, zasilanie 10mm (jak w pompie) powrót 6mm)
_________________ Sami 1,3BB 16v, 1:6,5, simex 32"
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2016-10-19, 13:22
a te pompy to podmieniałeś w zbiorniku, czy dokładałeś do istniejącej instalacji, czy próbowałeś zasilić silnik zupełnie z innego zbiornika z takimi pompami?
A jest gdzieś po drodze jakiś regulator ciśnienia w układzie zasilania paliwa?
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
a te pompy to podmieniałeś w zbiorniku, czy dokładałeś do istniejącej instalacji, czy próbowałeś zasilić silnik zupełnie z innego zbiornika z takimi pompami?
A jest gdzieś po drodze jakiś regulator ciśnienia w układzie zasilania paliwa?
W zbiorniku gaźnikowca nie ma pompy, dołożyłem pompę zewnętrzna w komorze silnika.
Regulator jest oryginalny na listwie.
Próbowałem z bańki 30L i było raczej OK, raz lekko sie przydławił.
Może ktoś z Was tak miał i potwierdzi moje przypuszczenia.
ps. na razie silnik chodzi w trybie awaryjnym bo nie mam podpiętego czujnika położenia walka rozrządu - czekam na przesyłkę
ps2. wywaliłem filtr węglowy paliwa (oparów) otwory przy kolektorze połączyłem wężykiem
_________________ Sami 1,3BB 16v, 1:6,5, simex 32"
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-10-19, 14:53
Jak już wywaliłeś filtr węglowy, to przewód od baku wypuść do atmosfery, a króciec przy kolektorze zaślep, bo teoretycznie pozbawiłeś bak odpowietrzenia (teoretycznie, bo suzuki nie słyną ze szczelnych korków ).
Znam co najmniej dwa gaźnikowe samuraie po swapie na wtryskowe 1,6 i w obu zewnętrzne pompy dawały radę z oryginalnym bakiem.
Edit: chyba nie doczytałem dokładnie i króciec przy kolektorze jest już zaślepiony...
Nie mam pojęcia jaki wpływ ma tryb awaryjny ale z błahostek zalej... więcej paliwa. sam miałem po swapie mały wqrw, a okazało się, ze gaznik działa płynnie przy nizszym poziomie paliwa w baku
Moze faktycznie masz za maly przekroj rurki smoka, chociaz nie potwierdze tego, bo zawsze przerabiam zbiornik na wiekszy przekroj rurki zasilajacej.
Jedna sprawa jest istotna, pompę zewnetrzna umiesc jak najblizej zbiornika, coby lata w dobrej kondycji mogla pracowac.
[ Dodano: 2016-10-19, 20:31 ]
A podlaczyles tego monstra pod kompa jak tam wyglada afr ewentualnie co sypie bledami?
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Mar 2013 Posty: 5 Skąd: Żywiec/Kraków
Wysłany: 2016-10-25, 11:24
Też miałem problemy z paliwem po swapie z gaźnikowca na wtrysk, problemem okazały się pływające w zbiorniku syfy, które zewnętrzna pompka o większym przepływie zaczęła zaciągać hałasując przy okazji.
Po wyczyszczeniu zbiornika wszystko działa prawidłowo na przewodzie zasilającym 8mm i powrocie 6mm.
Przewody oczywiście zostały przedmuchane kompresorem.
Czekam na czujnik położenia wałka i ew wtedy ściągam zbiornik. Podejrzewam jeszcze, że może zasysać nieco paliwa przez nieszczelny, pordzewiały smok w baku
_________________ Sami 1,3BB 16v, 1:6,5, simex 32"
Po zrzuceniu zbiornika paliwa okazało się, że smok jest cały, zbiornik w środku jak nowy...
a w rurce zasysającej były jakieś dziwne kawałki gumy, które skutecznie blokowały przepływ. Jeszcze nie włożyłem go spowrotem, ale wydaje się, że będzie chodził.
Zdaje się też, że moje zmiany średnic węzy zasilających i powrotu nie miały sensu.
[ Dodano: 2016-11-07, 20:24 ]
Dziś była pierwsza przejażdżka z wyczyszczonym zbiornikiem, wyremontowanym mostem przednim itp pierdółki..
Przyszedł mi też wkońcu czujnik położenia wałka rozrządu. Pierwotny był pęknięty i miał rozerwaną wtyczkę, jednak nie wykazywał błedu, lampka się nie świeciła a silnik pięknie się wkręcał.
Po swapie zamówiłem czujnik wg katalogu 332080G - przyszedł jednak wtyczka nie taka, po podłączeniu przewodami do pinów lampa CHECK gaśnie, ale silnik zaczyna gorzej chodzić - wypadają zapłony.
Zamówiłem kolejny czujnik tym razem 3322050G - wtyk odpowiedni ale znów to samo, lampa zasła,a zapłony wypadają.
A NAJCIEKAWSZE jest to, że bez podłączonego czujnika (w trybie awaryjnym - lampa CHECK zapalona) silnik chodzi. Extra się wkręca itd
ps. elektryk od swapa przedłużał kabelki do ECU, ale mówił, że prócz lambdy nic nie miało ekranu.
Ktoś pomoże ?
_________________ Sami 1,3BB 16v, 1:6,5, simex 32"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum