Witam, od paru dni mam w pikusiu dziwną przypadłość, od około 60 km/h wzwyż strasznie coś huczy. Głównie dzieje się tak na 4 i 5 biegu. Po wysprzęgleniu huczenie ustaje. Trudno ustalić skąd to dobiega.
Byłem u znajomego mechanika i powiedział mi że uszkodzony jest prawdopodobnie wał i jak to powiedział "własnie na 4 biegu jakaś tam prędkość obrotowa czegoś tam silniku jest proporcjonalna do czegoś" ) i to się objawia właśnie huczeniem.
Jak wszedł pod samochód to mówił mi że uszkodzona jest osłona tego przegubu wału.
Myślicie że spróbować odpiąć tylni wał i pogonić go na przednim napędzie?
Jak się okaże że to ucichnie to wysyłać wał do regeneracji czy podmienić na inny żeby wykluczyć np. tylni most??
pomóżcie..
w pierwszej kolejności zdemontuj tylny wał skoro na niego padły podejrzenia i zobacz jaki da to efekt.
Mając zdemontowany wał jesteś w stanie ocenić stan kompensacji i krzyżaków. Na kompensacji nie powinno być luzu promieniowego. Przed sprawdzaniem luzu warto by było wyczyścić kompensacje ze starego smaru.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 09:11
Wał nie za bardzo może huczeć bo nie ma podpory (z łożyskiem), mogły by Ci stukać krzyżaki wału.
Sprawdź poziom oliwy w skrzyni biegów.
Jak byłeś na kanale u tego znajomego "mechanika" to mógł wrzucić "N" i 4 lub 5 bieg, i już byś słyszał czy to skrzynia czy reduktor, czy miałbyś ciszę.
W czasie jazdy na prostej łagodnie skręć kierownicę w jedną a potem w drugą stronę, kiedy auto przechyli się zostanie dociążona jedna a potem druga strona, jeżeli wtedy powiększy się huczenie to masz walnięte łożysko w kole.
Jedziesz w prawo i huczy głośniej to z lewej padło łożysko i na odwrót.
Jeżeli masz możliwość to możesz też podjechać na stację diagnostyczną gdzie na rolkach możesz rozpędzić auto i posłuchać go.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 09:11
Kurde ja bardziej obstawiałem że może skrzynia czy coś, ale faktycznie jeszcze chyba czuć ostatnio jakieś większe wibracje podczas jazdy, czyli generalnie możliwe żeby takie huczenie było właśnie od wału?
Reduktor generalnie wykluczam bo jest po remoncie.
Ale łożysko to by huczało chyba nawet po wysprzęgleniu?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 09:16
Prz luzie promieniowym na kompensacji było by słychać stuknięcie mniejsze lub większe, w zależności od luzu, przy ruszaniu i każdej zmianie biegu.
Wibrację przy jakiej masz prędkości, na kierownicy czy czy całego pojazdu ?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 09:20
tosiekDH napisał/a:
Wał nie za bardzo może huczeć bo nie ma podpory (z łożyskiem), mogły by Ci stukać krzyżaki wału.
Sprawdź poziom oliwy w skrzyni biegów.
Jak byłeś na kanale u tego znajomego "mechanika" to mógł wrzucić "N" i 4 lub 5 bieg, i już byś słyszał czy to skrzynia czy reduktor, czy miałbyś ciszę.
W czasie jazdy na prostej łagodnie skręć kierownicę w jedną a potem w drugą stronę, kiedy auto przechyli się zostanie dociążona jedna a potem druga strona, jeżeli wtedy powiększy się huczenie to masz walnięte łożysko w kole.
Jedziesz w prawo i huczy głośniej to z lewej padło łożysko i na odwrót.
Jeżeli masz możliwość to możesz też podjechać na stację diagnostyczną gdzie na rolkach możesz rozpędzić auto i posłuchać go.
Hej, wrzuciełm N i na 4 i 5 biegu huk straszny po przekroczeniu pewnych obrotów... czyli co skrzynia??
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 09:21
Nie doczytałem,że po wysprzęgleniu ustaje.
A ten remont to na chińskich łożyskach ? Łożyska był wbijane młotkiem,czy na prasie montowane? Olej wlałeś ?
[ Dodano: 2016-12-19, 09:22 ]
Skrzynia lub reduktor.
[ Dodano: 2016-12-19, 09:27 ]
Wymontuj wał między skrzynią a reduktorem i wtedy wyjaśni Ci się cz to skrzynia czy reduktor huczy.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 09:47
To fajnie że na łożyskach z serwisu jednak nie można wykluczyć wady fabrycznej łożyska, czy simeringu -czyli wyciek świeżego oleju.
Serwisy autoryzowane sprzątają magazyny i części (pewien asortyment) idzie na wyprzedaż - kilkuletni simer ma wiadomo jaką jakość.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 09:59
Wiesz co reduktor i skrzynia sucha, ale podejrzewam że to skrzynia bo myślę że gdyby był reduktor wywalony to na każdym biegu byłoby wycie, a jest tylko na 4 i 5...
Ostatnio zmieniony przez miczo1 2016-12-19, 10:25, w całości zmieniany 2 razy
Efekt taki - podczas jazdy na biegu słychać wycie, po wciśnięciu sprzęgła cisza, podczas jazdy na luzie cisza, gdy auto stoi z włączonym silnikiem cisza.
Trafna porada była taka:
"Najprawdopodobniej woda w tylnim dyfrze zabila lozyska. Odkrec tylni wał od mostu i go wyjmij a potem przejedz sie na samym przednim napedzie. Jak bedzie cisza to tylni most/główka mostu do wylotki lub naprawy"
_________________ Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 10:25
Rozumiem że wałek zdawczy nie może wyć?
A jak go wypne żeby sprawdzić czy to skrzynia czy reduktor, to muszę go wyjąć ze skrzyni?
Wyleci mi wtedy olej jak rozumiem?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 11:22
Troszkę oliwy wysączy się,ale nie powinna wyciekać. Niestety musisz go wyjąć ze skrzyni po odkręceniu od reduktora, bo wstając i kręcąc się może kogoś poważnie uszkodzić.
Może wyć/huczeć łożysko na zdawczym wałku.
Gdybyś spuścił olej widziałbyś czy jest czysty,czy są opiłki, co się mieli.
[ Dodano: 2016-12-19, 11:25 ] alientm, jeżeli łożyska się na dyfrze mielą to pod obciążeniem - rozpędzaniem auta inaczej huczy niż przy hamowaniu silnikiem, i nie potrzeba wykręcać wału żeby to stwierdzić.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 12:31
tosiekDH, dzięki za cenne uwagi, a powiedz mi, ten wałek krótki nawet w przypadku np złego wyważenia nie powinien sam z siebie jakiś dziwnych dźwięków wydawać tak jak to jest z wałami z przegubami?
Chodzi mi o to że np jak nie będzie wyło po wyjęciu wałka to żebym niepotrzebnie nie reanimował reduktora,w sensie że to będezie wina wału.
To łożysko w skrzyni będzie wyło nawet po wyjęciu wału jak rozumiem?
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 24 Mar 2014 Posty: 652 Skąd: wyszków
Wysłany: 2016-12-19, 15:28
uważaj z tym wyjęciem wału ze skrzyni, odpalisz silnik dasz wiecej gazu to nie wyleci troche oleju tylko spora ilość, my kiedyś przez przypadek tak zrobiliśmy i zalany był cały parking
_________________ samurai 1.6 16v, sprężyna, przód blokada arb+wzmacniane półosie, tył mini spool, spiek, reduktor 1.0, tył wał uaz,wspomaganie,kubełki, chłodnica na tyle, simex 260/75r15, tarcze z tyłu+zaciski od alfy.
Tosiek a co ma prasa do łożysk jak bijesz w zewnętrzną bierznię lub na wałek w wewnętrzną,przez wałek z drewna to co ci się stanie? Dziesiątki łożysk tak zakładałem i wszystko ładnie pracuje. Przecież masz czucie i nie walisz jak opętany.
Jak dasz reduktor na neutralnym daj 4 bieg i wleź pod auto idealnie słychać wyjeb.... reduktor czy tam skrzynie. Ja raczej obstywiam te rzeczy. A w reduktorze Miałeś wszystko robione zęby, łożyska kulowe igiełkowe ?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 05 Maj 2016 Posty: 88 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-12-19, 19:03
Starscream, być może za mało jeszcze widziałeś co potrafią zrobić "mechanicy", mnie już chyba raczej nic nie zaskoczy, dlatego pytałem o prasę.
Osobiście wolę wałek z amelinium lub z brązu do wbijania niż kołek drewniany z którego czasem potrafi drzazga odlecieć.
"Przecież masz czucie i nie walisz jak opętany" - to może być niewiarygodne dla niektórych garażowców i dłubaczy ale większe czucie jest przy wbijaniu młotkiem niż na prasie.
Jednak dla kogoś kto sporadycznie robi bezpieczniej jest wprasować niż wbijać, łatwiej na prasie utrzymać osiowość i nie przekosić łożyska podczas montażu, no i nie musi się taki martwić czy trafi w bieżnię , czy w koszyk
Dobry bukowy toczony i fajnie idzie. Nie kożystam z mechaników przynajmniej przy większości sprzętów. Ale nigdy mi się nie zdarzyło coś pechowego z łożyskiem.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2016-12-19, 21:10
Starscream napisał/a:
Jak dasz reduktor na neutralnym daj 4 bieg i wleź pod auto idealnie słychać wyjeb.... reduktor czy tam skrzynie. Ja raczej obstywiam te rzeczy. A w reduktorze Miałeś wszystko robione zęby, łożyska kulowe igiełkowe ?
No właśnie ciężko ocenić co huczy jak się wejdzie po spód bo się to tak dziwnie przenosi.. Mam na podmianę stary reduktor i skrzynie, nie mam tylko wału ale może coś do weekendu zorganizuje i chyba będę podmieniał po kolei..
Z tego co kojarzę to wszystkie łożyska były wymieniane i tyle, reszta była ponoć ok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum