[mrpaulo]

Witam, mam problem spadku napięcia osprzętu w kabinie względem akumulatora tj. podczas ładowania na akumulatorze jest prawidłowe napięcie ok. 14,5 v, jednakże w kabinie (gniazdo zapalniczki, kostka radia itd.) napięcie spada o ok 1 V bez obciążenia, przy dużym obciążeniu, tj. światła, spadek wynosił prawie 2 V... Dodatkowo zaobserwowałem ,że przy włączonych tylko światłach awaryjnych widać miganie (spadki napięcia) na zegarku/podświetleniu.

Wyprowadziłem dodatkowe masy, przesmarowałem i niezależnie od punktu pomiaru na masie spadek na "+" jest ten sam - zatem w mojej ocenie to nie jest problem masy. Przerobiłem również światła na przekaźniki i teraz podczas ich włączania spadek napięcia jest nieistotny - zatem to nie problem akumulatora czy alternatora.

Czy ktoś z Was miał do czynienia z takim problemem? Zastanawiam się czy to nie styki kostki stacyjki (pewnie jest tam cos takiego - póki co nie rozbierałem) i czy nie trzeba wymienić kostki na nową?

[bulimierz]

Paulo, w suce wilgoć załatwia styki, więc pod kierownicę i wtyczka po wtyczce, styk po styku. Sprawdź głównego plusa do stacyjki i skrzynki bezpiecznikow. Powodzenia

[meenia]

[mrpaulo]

Generalnie poprzedni właściciel pomieszał w instalacji. Jak go kupiłem nie miał praktycznie masy i świateł mijania (przepalony pin na kostce) - stąd też główne kostki czyściłem i smarowałem specjalnym środkiem. Odnośnie "fusible link" poprzedni właściciel wyeliminował problem zastępując go przewodem 4 mm2:) Stąd też zaraz za akumulatorem dałem dodatkową skrzyneczkę bezpieczników i większe obciążenia jak światła, dodatkowe halogeny przód i tył a nawet cb idą bezpośrednio z aku z pominięciem fabrycznej instalacji.

Jedna rzecz, jak u Was idzie przewód z alternatora? U mnie z alternatora przewód ok 2,5 mm2 idzie do kostki (też jest tam niewielki spadek napięcia) a następnie do rozrusznika (dalej wiadomo gruby przewód rozrusznik - aku). Tyle, że jak przeglądałem niektóre fotki przewód z alternatora idzie bezpośrednio na akumulator. Teoretycznie różnicy nie ma ale na kilku złączkach zawsze spadek będzie większy... Warto połączyć bezpośrednio aku z alternatorem?

Dzisiaj sprawdzę jeszcze jedną rzecz którą sugerujecie, a mianowicie napięcie na skrzynce bezpieczników przy głównym przewodzie zanim idzie od jeszcze do stacyjki. Jak się wydaje o ile spadek będzie na głównym przewodzie to jest on po prostu do wymiany i nie ma tematu. Jeżeli zaś spadek występuje za stacyjką to chyba jednak będzie ona do wymiany bo styki się powycierały. I oczywiście Sprawdzę też napięcia przed wejściem do kostki i po wyjściu bo mogłem którąś kostkę pominąć (ponownie wyczyszczę styki).

Najlepsze jest to, że w zasadzie na fabrycznej instalacji nie ma już praktycznie żadnych istotnych obciążeń - głównym zjadaczem energii jest obecnie wentylator dmuchawy stad dziwi duży spadek napięcia (całą fabryczną instalację zabezpieczyłem bezpiecznikiem 20A a teraz podejrzewam, że i 15 by starczyła...)

[ Dodano: 2017-03-12, 11:35 ]
Temat ogarnięty. W wiązce przy akumulatorze (ta wzdłuż silnikana wysokości rozrusznika) jest główny przewód zasilający (biały z żółtymi oznaczeniami), który nie dość że w samej wiązce jest łączony (skorodowało łączenie), to dodatkowo jego złączka (pojedyncza biała przy aku) była skorodowana i nadpalona. Po wymianie przewodów i podłączeniu aku bezpośrednio do alternatora spadek w kabinie (gniazdo zapalniczki), gdzie zawsze było najniższe napięcie to 0,2V a przy obciążeniu max 0,4V. Obecnie różnica napięć pomiędzy akumulatorem a gniazdem seryjnych bezpieczników to ok. 0,1 V

Zorientuje się jeszcze w ASO ile kosztuje złącze kostki i jak jest w sensownej cenie to prewencyjnie wymienię.

Dzięki za pomoc.

[bulimierz]

A jak już tak walczysz z tymi kostkami i stykami, to weź przesmaruj te styki, tylko muszą mieć dobry kontakt.
Dwie propozycje
KC-KONTAKT40-200
KC-VASELINE701

[mrpaulo]

Kupiłem dwa preparaty Wurth jeden do usuwania syfu a drugi do konserwacji i na mierniku widzę że działają:)) zacząłem o 6 i jeszcze walczę kobita to mnie chyba...:)