Wysłany: 2017-04-25, 22:15 skręcający się tylni most i urywające się wały
Witam , posiadam Spoa , na resorach od wranglera. Początkowo cybanty były luźno i skręcało strasznie mocno most w dół co skutkowało urwaniem się wału. Obecnie skręcone dosyć mocno ale most nadal się skręca , teraz wg mnie na resorach które nie są odpowiednio napiete bo są przeznaczone do cieższego auta. Obecnie przy strzale na spiekowym sprzęgle widać obcierające się mocowania krzyżaków co skutkuje po jakimś czasie ich rozwaleniem .
Co może pomóc na skręcanie się mostu? Jak pokasowac luz pomiędzy piórami ?
a ukręca się na krótkiej cześci walu , bliżej wieloklinu... Wyłamuje mocowania krzyżaka bo są wycierane . Teraz po mocnym skręceniu cybantów most skręca sie o wiele mniej ale o strzałach ze sprzegla nie ma co marzyć bo kuca jednak trochę i widać ślady na wale....
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2017-04-26, 09:10
Kąt na krzyżakach z obu stron powinien być identyczny, inaczej nie jest zachowany warunek homokinetyczności.
Krótsza część wału w zasadzie powinna być przykręcona od strony reduktora.
Niestety może być tak, że przy spoa i dużym skoku zawieszenia fabryczny wał nie wyrabia i przekracza kąty graniczne na krzyżakach, może warto pomyśleć o wale na 3 krzyżakach.
Na skręcanie mostu (axle wrap) jest prosty patent, zwany za oceanem anti wrap bar, tudzież ladder bar np.:
I takie coś polecałbym Ci sfabrykować.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 18 Cze 2012 Posty: 156 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-12, 11:38
Możesz trochę pochylić reduktor na poduszkach.
Przód będzie miał trochę większy kąt ale tam są mniejsze siły więc powinien wytrzymać.
Ja mam zamiast jednej poduszki "kanapkę" z dwóch polibuszy do resorów i działa już kilka lat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum