przydał by się tam jeszcze pod tym świdrem klin... bo jak kawałek drewna odskoczy to zacznie się obracać razem z tym świdrem co jest dość niebezpieczne, no i ten silniczek to raczej do dość miękkiego drewna, zwłaszcza, że nie ma przełożenia na kołach pasowych co by moment zwiększyć, coś twardszego będzie ciężko, piszę z doświadczenia z kilku kW silnikami ;)
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
slavok, świder do poprawnej pracy musi pracować z obrotami pomiędzy 300 a 600 obr/min
dwusuw kręci się spokojnie koło 10000 :)
weekend drewna połupałem ale doszedłem do wniosku, że to za głośno i już planuję przerobić na 1,5kW 3 fazowy elektryczny silniczek...
będzie cicho, spokojnie a robotę też zrobi:)
Trochę odgrzewam starego kotleta ale jako że czeka mnie za nie długo podłączenie całej elektroniki więc spytam.
Didymos napisał/a:
Jak nie masz windy, to hebel na "-" jest OK, z kolei jeśli masz windę podłączoną zgodnie ze sztuką, czyli kable "+" i "-" podciągnięte bezpośrednio pod akumulator, to odcinanie heblem minusa od instalacji auta nic nie da, bo i tak może pójść na masę przez wyciągarkę.
Didymos piszesz że masa pójdzie przez wyciągarkę ale jeśli zrobimy tak :
Minus > hebel > powrót minusa i do tego powrotu podłączymy masę wyciągarki i samochodu ?
W takim wypadku powinien hebel wyłączyć cała instalację i chyba o to chodziło również Wojstasowi, zgadza się ?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-03-09, 18:52
Przy takim podłączeniu hebel odetnie wszystko.
Chociaż osobiście jestem zwolennikiem osobnego hebla do windy i osobnego do reszty instalacji, i tak z resztą mam zrobione.
-mocowanie wycieraczek na tzpieniu ze stali kwasoodpornej (odlewy cynkowe miały raczej słabe właściwości) i nagle wycieraczki nie maja luzu i nie "skaczą" po szybie. wprost zaczeły służyć do tego do czego zostały zaprojektowane :)
-dysze spryskiwaczy na ramionach wycieaczek
- mocowanie lusterka chrom z kwasówy (wkońcu można je porzadnie dociągnąć żeby nie przestawiały się na dziuach)
Jesli chodzi o zdjęcia za pierona nie potafie wstawiac tu zdjec (jestem bardzo do tylu z komputerem) wiec jesli chcecie moge porobic i wyslac komus na maila. moze innym uda sie ta sztuka
Przy takim podłączeniu hebel odetnie wszystko.
Chociaż osobiście jestem zwolennikiem osobnego hebla do windy i osobnego do reszty instalacji, i tak z resztą mam zrobione.
Jak podgrzewacie kotlety, to ja też kcem...
Takie podłączenie nie unieruchomi silnika, a hebel tylko po to żeby sobie instalację rozłączać to specyficzna wydumka, chociaż zakładam każdemu kto sobie zażyczy
Ja zazwyczaj zakładam sześciostykowe wyłączniki główne, dla mnie hebel na instalacji jest po to, żeby zgasić furę jak coś nie pójdzie jednocześnie odcinając całe zasilanie na auto.
Co innego SOLIDNY hedel do windy elektrycznej, jeden w aucie drugi na taranie z przodu, bo nie zawsze kierownica ma szanse zauważyć że się mu auto zwęża przodem, a co-driver to ogarnie stojąc z przodu, tu sprawa jest bezdyskusyjna, ma być i h...
Aha... hebel instalacyjny zawsze na plus.
Jak już robić, to tak żeby sens miało
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-08-10, 09:50
bulimierz napisał/a:
Didymos napisał/a:
Przy takim podłączeniu hebel odetnie wszystko.
Chociaż osobiście jestem zwolennikiem osobnego hebla do windy i osobnego do reszty instalacji, i tak z resztą mam zrobione.
Jak podgrzewacie kotlety, to ja też kcem...
Takie podłączenie nie unieruchomi silnika, a hebel tylko po to żeby sobie instalację rozłączać to specyficzna wydumka, chociaż zakładam każdemu kto sobie zażyczy
Ja zazwyczaj zakładam sześciostykowe wyłączniki główne, dla mnie hebel na instalacji jest po to, żeby zgasić furę jak coś nie pójdzie jednocześnie odcinając całe zasilanie na auto.
Co innego SOLIDNY hedel do windy elektrycznej, jeden w aucie drugi na taranie z przodu, bo nie zawsze kierownica ma szanse zauważyć że się mu auto zwęża przodem, a co-driver to ogarnie stojąc z przodu, tu sprawa jest bezdyskusyjna, ma być i h...
Aha... hebel instalacyjny zawsze na plus.
Jak już robić, to tak żeby sens miało
U mnie samochody potrafią stać nie ruszane miesiącami i po to właśnie hebel - żeby ograniczyć ewentualną "ucieczkę" prądu w instalacji, jak odpalam furę po długim postoju, to nie muszę się zastanawiać, czy aby nie zapomniałem zgasić jakiejś lampki albo wyłączyć CB, zapinam hebel, przekręcam kluczyk i jadę.
Wiadomo, że taki hebel silnika nie zgasi, ale też nie po to jest mi potrzebny.
Z resztą zostało mi takie przyzwyczajenie z czasów uazowych, źle się czuję, jak nie mam w aucie hebla
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum