[Marcepan1]

Witam,

podczas ostatniego wypadu stał się rzecz straszna padł napęd na przód (nie zdawałem sobie sprawy, że tyle od niego zależy wjazd pod jakąkolwiek górkę stał się praktycznie niemożliwy mimo blokady z tyłu auto od razu się zakopywało). Ale do rzeczy, mam manualne sprzęgieł-ka pewnie od dwóch lat nie odpinane cały czas na look (raczej na czarnym nie przebywam dłużej niż 5 min) i podczas rajdu zaczął czasami odpinać się napęd (nic się nie dzieje nie ma żadnego stuku zgrzytu po prostu nic) koła z przodu się nie kręcą mimo że wał napędowy przedniego mostu się kręci. Rozpięliśmy sprzęgieł-ka chwile poszaleliśmy bez napędu zapieliśmy z powrotem niby pomogło ale na jakieś 10 - 15 min i 300 - 400 m przeciskania się po lesie. Znowu to samo raz ciągnie raz nie (jak już się załączy to ciągnie cały czas do zatrzymania) i raczej się załącza jak nie ma dużego obciążenia (czytaj na płaskim) akcja w stylu podjazd pieczątka w połowie drogi i dalej w górę nie do wykonania (po zatrzymani obok pieczątki dalsza droga możliwa tylko z tyłem). po powrocie rozebrałem sprzęgieł-ka o czyściłem złożyłem i dalej ta sama akcja.

Pytanie: Co może być powodem takiego zachowania ??

[Zawias]

Pewnie sprzęgiełka do wymiany,albo załóż zabieraki.

[Marcepan1]

sprzęgieł-ka są na 100% sprawne dziś je rozebrałem do zera, wyczyściłem ob-lukałem i wszystko gra. Dla pewności mogę w weekend pożyczyć od szwagra.

[Death1985]

No jak masz taka mozliwosc z tymi sprzegielkami to najpierw od tego zacznij a jak nie to moze byc dyfek ja mialem podobnie jak ty zadnych stukow pukow i okazalo sie ze dyerecjal sie rozsypal i dupa nie krecil polosiami

[manias79]

Najlepiej podnieś auto na podnośniku, żeby wszystkie cztery koła sterczały w powietrzu, zapnij sprzegiełka, załącz przedni napęd, wrzuć 1. bieg i zobacz, czy wogóle się wał kręci przedni. Po tej weryfikacji, sprawdziłbym półosie, następnie na sam deser dyfer. Pzdr.