Da radę na tył przy tarczach włożyć zaciski tylne z Scorpio 1 od niewentylowanej tarczy.
Pasuje na tarcze Samuraia i niemalże pod linki ręcznego Samuraiowe.
Wiedzę mam od Sławka z Biedronki, który handluje częściami i naprawia Vitary i Samuraie.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Prawdopodobnie sj 410 i 413 miały bęben na reduktorze, a samurai linki do tylnych hampli.
Ja bym się tego patentu nie pozbywał, bo robi bardzo dobrze i działa niezależnie od reszty układu hamulcowego.
Jest to poza tym praktycznie jedyna opcja na ręczny jak się zrobi tarczówki z tyłu.
Jedyna wada, że odrobinę wystaje w dół od reduktora.
Jak jedyna opcja... ?
Hydrauliczny
W zaciskach tylnych wielu aut jest hamulec pomocniczy ( ręczny )
Np z opla można przeszczepić tarczo-bębny
Możliwości jest wiele...
Jak jedyna opcja... ?
Hydrauliczny
W zaciskach tylnych wielu aut jest hamulec pomocniczy ( ręczny )
Np z opla można przeszczepić tarczo-bębny
Możliwości jest wiele...
Hydrauliczny nie jest za bardzo legalny
Możliwości owszem jest wiele, ale tak jak pisałem:
Cytat:
Taaaa, a później są jaja bo śrubunki na wężykach inne, zaciski haczą o felgę i trzeba dystansować, trzeba dwa różne komplety klocków, etc.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-03-27, 21:07
Koledzy czy macie wiedzę czy do Santany z układem Lucasa spasują jakieś "obce" zaciski plug and play? Od jakiegoś czasu walczę z kłopotem nierównego hamowania przodu. Problem pojawił się samoistnie, przy pierwszych śniegach zauważyłem że ściąga furę przy hamowaniu. Po diagnozie okazało się, że lewy przedni zacisk hamuje pierwszy, później dohamowuje prawy. Rozbierałem zaciski, przeczyściłem i niby było lepiej, ale klocki w jednym kole nie odbijały. Dziś kolejny raz rozbierałem zaciski, założyłem nowe reperaturki, spolerowałem na lustro tłoczki, poczochrałem prowadnice klocków, wybłyszczyłem prowadnice zacisku, jak składam wszystko działa idealnie. Przejadę się kawałek i... klocki nie odbijają po hamowaniu i jedna tarcza po 1km prawie czerwona i takie tam cuda wianki. Czasem łapie przód nierówno, czasem hamuje tak, że już myślę, że się ułożyło i będzie ok a za chwilę tarcza czerwona.
Jest jeszcze opcja, że nie do końca jest odpowietrzony układ, ale czy to by skutkowało nie odbijaniem klocków? Tył hamuje dobrze, ręczny wzorowy. Pedał jest "głęboki" i mięknie więc tutaj jeszcze sądzę że jest powietrze + samoregulatory do wybrania luzu, jak się trochę ułoży układ. Przewody elastyczne nie puchną, przynajmniej nie na tyle bym to dostrzegł oczami.
Czy jest jakiś zawór zwrotny w układzie hamulcowym który powoduje cofanie się płynu po odpuszczeniu pedału? Tłoczki po wyjęciu zacisków chodzą w miarę swobodnie w zacisku.
A może problem z pompa, i pompa nie odpuszcza obwodu, ale to by oba przody się blokowały. A w tym blokującym sie zacisku oba klocki ścierają się równo czy któryś bardziej?
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-03-27, 21:27
moziembl napisał/a:
A może problem z pompa, i pompa nie odpuszcza obwodu, ale to by oba przody się blokowały. A w tym blokującym sie zacisku oba klocki ścierają się równo czy któryś bardziej?
Któryś bardziej. W obydwu zaciskach bardziej scierają się klocki te które są przy tłoczkach. Te od strony jarzma są delikatnie grubsze. Ogólnie to klocki mało zużyte bo niedawno wymieniałem, Kashiyame jakąś mi sprzedali bo innych na stanie nie mieli, a koniecznie potrzebowałem.
No właśnie nie bardzo znam zasadę działania samej pompy, ale chyba jest tak, że jest oddzielna sekcja na tył i wychodzi jeden przewód i oddzielna na przód i na przód do lewego koła idzie bezpośrednio z pompy i do prawego koła bezpośrednio z pompy. Tylko czy coś jest co powoduje wymuszenie powrotu płynu do pompy?
[ Dodano: 2013-03-27, 21:28 ]
sokratesb napisał/a:
Sam, ta Twoja Suza to się tak często psuje, czy jesteś mega nadgorliwy?
Zdecydowanie to drugie...
[ Dodano: 2013-03-27, 21:33 ]
A to może być WAŻNE - po jakimś czasie, klocki odpuszczają. Albo po przejechaniu jakiegoś odcinka, albo jak stoi fura to po kilku minutach. Tak jakby jakieś ciśnienie było cały czas na przewodach i póki się nie rozejdzie to klocki trzymają się tarczy. Może to faktycznie elastyczne przewody puchną i trzymają ciśnienie.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-03-27, 21:33
Nie jestem zwolennikiem wymiany czegoś na zapas.W wężyku stworzył się zawór jednostronnego działania.Zdarza się.Wymień i zapomnisz o kłopocie.Jak nie masz spoa załóż oryginał.
Wymień przewód elastyczny w zacisku,którego tłok nie wraca.To ewidentnie wina przewodu.
Aaaa na ten od Matiza? ;)
Dobre! Stare, ale dobre
Zanim zainwestujesz plny, to zamień elastyki prawy z lewym. Będziesz wiedział, czy tutaj jest problem.
Za cofanie się klocków odpowiada gumowy uszczelniacz w rowku zacisku.
Jak mam świeżo odchamione tłoczki, to jestem w stanie wcisnąć je ręką w zacisk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum