Wysłany: 2013-07-01, 19:18 Deska rozdzielcza zamiennik
Cześć,
Czy ktoś z Was w miejsce seryjnej dechy, motał taką "Magamową":)
Moja jest popękana, za chwilę będzie szafa z Baleno, także chciałbym zrobić taką od nowa.
Z jakiej grubości blachy robić? Myślałem o 1 mm, nie powinna być jak "papier" pod palcem, przełącznikami i wskaźnikami.
Uwagi mile widziane.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2013-07-01, 21:58
Nie no żartuję flokowanie, czy tam flakowanie to raczej w takich np. Do driftu. Jak tak myślę, czy kiedyś w Uno tak nie zrobić, bo deska w Uniaczu jest beznadziejna, jak z resztą całe wnętrze, ale to dalekie plany. Z reszta, nie będę Ci OT walił tu. :)
1mm za świat, ale jak będzie duża płaska powierzchnia to i tak będzie sprężynować
Żeby się nie gięła walnąć kilka "przetłoczeń" , jak masz dostęp do giętarki to żaden problem, do tego w razie potrzeby wręgi/zastrzały, czy jak sobie to nazwiesz, od tyłu.
Osobiście jednak jestem zwolennikiem ori deski, tej z kwadratowymi nawiewami (i to wcale nie dlatego, że sam takową mam )
ja bym Ci zaproponował 2 lub nawet 3mm alu blachę gładką, jest bardzo sztywna a jak ładnie szlifniesz wodnym na mokro to od razu masz wykończoną, myślałem też o płycie ABS takiej jak np. chłopaki z Bochni na termoformierkach wyciskają snorkele, nawiewy itp, jak byś zadzwonił pewnie by Ci w rozsądnych pieniądzach podesłali jakiś kawałek na dechę
Kostuch mam gaźnikowe zegary, to chyba nie bardzo podchodzą?
Z gaźnikowymi jest tylko taki problem że nie ma w nich impulsatora, który by dawał sygnał komputerowi.
Jak masz metromierz (a raczej masz ) , to możesz użyć zewnętrznego impulsatora żeby "nakarmić" komputer a reszta wskaźników jest identyczna jak we wtryskowcu.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-07-02, 16:53
Impulsator można bardzo prosto zbudować własnoręcznie, w samuraiowym zegarze miejsca jest aż nadto
Ale oczywiście najprościej będzie dołożyć zewnętrzny, który bez problemu obsłuży metromierz i komputer.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-07-02, 21:31
Robiłem, w środku prędkościomierza jest takie blaszane kółko, aż się prosi żeby tam przyczepić magnes, do tego kontaktron zamontowany w odpowiednim miejscu i impulsator gotowy
To wersja eksperymentalna, ale, jak to z prowizorkami bywa, żyje już długo
Na początku płytka z kontaktronami była ustawiona w osi napędu szybkościomierza, ale nie przewidziałem jednej rzeczy - przy takim ustawieniu kontaktron dawał podwójny impuls, jeden kiedy magnes był przy jednym końcu kontaktronu, drugi kiedy był przy drugim, stąd takie badziewnie wyglądające przesunięcie, kiedyś zrobię to ładniej
Kontaktrony są dwa tylko na wszelki wypadek, wystarczyłby i jeden; jeden robi za impulsator do metromierza, a drugi posłuży jako vss do kompa swifta, sterowanie za pomocą masy. Kontaktrony można by zastąpić czujnikami halla, ale tak jest taniej i prościej.
Na fotach widać wnętrzności budzika od sj410, ale podejrzewam, że wszystkie są zbudowane podobnie, swift też ma takie blaszane kółko.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-07-03, 08:56
Musiałbym poszukać, ale chyba wywaliłem.
Ta płytka to był kawałek jakiejś przedpotopowej grafiki czy tam innej karty ze starego kompa, dolutowałem tylko kontaktrony i kable.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum