Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2013-10-14, 17:27
Jak jechaliśmy na wakacje w 2 samochody, w tym jedne to był Nissan Pathfinder, to na postoju rozładował się aku. Komp się zresetował i wszystkie dolegliwości, których od roku serwis naprawić nie mógł, minęły. No tylko, że taki Nissan, to naszpikowany elektroniką, a taki Sami...
Wiek: 41 Dołączył: 16 Mar 2013 Posty: 113 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2013-10-16, 22:40
miczo1 napisał/a:
Niestety kolejne wymiany nic nie dały, zasugerowano mi jeszcze wymiane czujnika halla, komputera i wtryskiwacza, mam nadzieje że pomoże bo jak nie to wstawiam go na złom
A tak z ciekawosci, czy w samim z wtryskiem jest powrot paliwa? W moim 1.3 z gaznikiem tez bardzo duzo palil gdy zatkał sie powrot i obroty wariowaly :)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2013-10-18, 21:13
No k.... chyba światełko w tunelu :) komputer, czujnik halla i wtryskiwacz nie pomógł, ale okazało sie że w czujniku ciśnienia od kolektora ssącego urwała sie taka mała miedziana blaszka i niedomyka się jakis zaworek, jak to gówno odpieli i dali wężyk prosto do filtra to jak ręką odjął z tym że mu się obroty podniosły, tak że mam nadzieje że wymiana na inny załatwi sprawe.. i znacząco pomógł kolega Mazur przysyłając ciężarówkę części na podmiane z możliwością zwrotu :) musze do złomiarza przedzwonić że jednak go nie wstawiam
okazało sie że w czujniku ciśnienia od kolektora ssącego urwała sie taka mała miedziana blaszka i niedomyka się jakis zaworek, jak to gówno odpieli i dali wężyk prosto do filtra to jak ręką odjął z tym że mu się obroty podniosły
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-10-19, 22:43
Teoretycznie jest nierozbieralny, jak np. elektromagnes rozrusznika, praktyka jednak podpowiada, że da się go nie tylko rozebrać, ale nawet złożyć z powrotem
Co oczywiście nie zmienia faktu, że pominięcie zaworu wolnych obrotów jest złym pomysłem i najpewniej przyczyni się do wzrostu spalania, trzeba go wymienić na sprawny.
Btw. sam chętnie taki przygarnę w ludzkiej cenie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2013-11-12, 09:50
Powracam z moim problemem, podmieniłem już wszystkie możliwe części czyli:
komputer
czujnik halla
wtryskiwacz
zawór wolnych obrotów
świece
kable
kopułke
czujnik temperatury silnika
i nadal jest kupa..
Zostały mi do wymiany kable podciśnieniowe, sonde lambda raczej wykluczam?
Powiedzcie gdzie moge takie kable zamówić i jakie mają mieć średnice etc..?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-01-30, 00:43
Co do wezykow podcisnieniowych, to możesz ręcznie sprawdzić czy są szczelne. Jeden obwód to uchylenie przepustnicy przy rozruchu a drugi to sterowanie egr-em. Nadal masz problemy z zamkiem mocy? Spróbuj odpiacz wytrysku powrót paliwa i sprawdź różności tego powodu, jest to ważne w kwestii spalania, aby ciśnienie w tym przewozie nie zaburzalo pracy regulatora ciśnienia paliwa. Ja osobiście wymienil bym pompę paliwa. Kiedyś miałem podobne problemy i po wielu testach, rozmowach, dywagacjach doszedłem do tematu pompy paliwa ale założyłem wtedy gaz i olalem temat. Możesz wpiac wtyczkę na silniku od czujnika temp wody, wypali Ci błąd komp, ale u mnie ten zabieg powodował, że auto zaczynało jeździć normalnie. Tak czy siak obstawiam pompę, jednocześnie przy jej wymianie wymienionym też przewody paliwowe, aby cały układ zasilania benzyną był ganz neue :)
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2013 Posty: 287 Skąd: TLW
Wysłany: 2014-01-30, 09:02
Wiesz co nie udało mi się ustalić co jest przyczyną, tzn. nie ruszałem jeszcze węży podciśnieniowych, ale próbowałem odpiąć czujnik temperatury i wtedy było ok ale znowu obroty miał bardzo wysokie. A pompe założył poprzedni właściciel uniwersalną więc może to faktycznie dobry trop, czyli co trzeba by sprawdzić ciśnienie paliwa?
[ Dodano: 2014-01-30, 09:03 ]
Kurde źle Ci powiedziałem, auto odpalało i się nie zalewało jak odpiąłem któryś z wężyków od filtra powietrza...tylko wtedy obroty miał zajebiste na biegu jałowym..
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-01-30, 10:19
Jeżeli odpiales ten gruby wężyk, co idzie od filtra potwierdza do solenoida (zaworek sterowany cewką), to będziesz miał wysokie obroty, bo to regulator biegu jalowego jest. Ten zaworek nawet kilkanascie razy na sekundę otwiera i zamyka się sterując prędkością silnika. Jak masz niegroźny powrót, albo za mała średnice węża na powrocie, to ciśnienie paliwa we wtrysku jest za wysokie i świruje wtrysk. W samurajach ludzie motają różne rzeczy, często bez podstawowej wiedzy o skutkach swoich poczynań i jak kupisz takie auto, to trzeba poprawiać po paprochach. Pompę można wstawić od czegoś innego, ale powinna być od mono wtrysku, bo multi często mają wyższe ciśnienie. Jeżeli masz manometr i jak się z nim wpiąć w zasilanie wtrysku, to próbuj. Ja też się z tym męczyłem kiedyś, sprawdzałem różne rzeczy (ciśnienia akurat nie), czujniki, sondy lambda, filtry i nic to nie dawało, ostatni bastion to właśnie pompa. Wtedy ustaliłem, że u dwóch czy trzech osób wymiana pompy, filtra paliwa, przewodów paliwowych rozwiązała problem. Pompa nie jest jakoś strasznie droga, a psują się. Możesz wymienić na nnową, a ta będziesz miał na zapas. Polecam oryginalna raczej. W innych samochodach czasami psuja sie wtryskiwacze, ale w samuraiach nie pamietam, zebym sie z tym spotkal. Ja wypialem czujnik temp i tak jezdzilem ale po jakims czasie i to juz nie pomagalo. Aha u mnie poprzedni wlasciciel odwrotnie podlaczyl weze do solenoidu od wolnych obrotow i mialem za wysokie obroty.
_________________ Nie ma za dużych kół, są tylko za słabe silniki, za szybkie przełożenia i za mało podcięte nadkola ;)
Czy ten czujnik będzie pasował do Santany na wtrysku z 92r? http://allegro.pl/czujnik...3930316087.html
Z tego co piszą wygląda na to, że tak ale nie chcę kupić czegoś co mi się nie przyda.
odnośnie wymiany pompy dodam że trochę głupły obroty i po dodaniu gazu auto dusiło choc pompa działała. Wymieniłem na nową uspokoiły się i obroty i znikneło duszenie się. ;)
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-01-31, 00:35
Co do czujnika, to na poczatek proponuje sprawdzic, czy gwint ten sam. Jezeli tak, to elektrycznie trzeba by sprawdzic czy opornosci sie zgadzaja, ale raczej bedzie ok
A z pompami tak wlasnie bywa, czasami niby pracuja, ale kulawo i ciezko ja zdiagnozowac niestety
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum