Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2013-10-23, 11:29
czuperek - grzechotki dalej działają, nie mam żadnych kłopotów z nimi
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
do tego płasko-oczkowe dedra, dynamometryczne jonnesway i różne inne pojedyncze innych firm. Do moich zastosowań w zupełności wystarczają a trochę różnego badziewia rozłożyłem i złożyłem.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 782 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-10-23, 13:29
Ja mam taki nie wiecej komplet nasadek
http://allegro.pl/klucze-...3627714133.html i powiem ze sie fajnie tym kreci no i najwazniejsze Mlo0tek bez Mlotka nie ma pracy hahah a na powaznie caly czas cos dokupuje bo narzedzia drogie hahaha
_________________ 1,6TD VW, kopia Simex, kinetyk, lift nie wiem o ile haha ale daje rade, spring, CB-radio tel. 883-043-572 w razie W
Ten zestaw Honiton który pokazał Slavok też mogę z czystym sumieniem polecić. Rzeczą która się kiedyś przydała, a nie widziałem tego w innych zestawach, jest sześciokątne wykończenie końcówek w przedłużkach do małej grzechotki (widać to na ostatnim zdjęciu), idealnie pasują pod klucz.
Walizka ma sensowne zawiasy i zamknięcia, jak człowiek się nie uprze to tego nie rozwali. Rozwiązanie stosowane w tańszych zestawach lubi się urywać.
W .Kozuni' na stałe wożę taki zestaw sygnowany logosem Beast http://www.anteks.com.pl/...opis_340930.jpg Daje radę, ale patrząc na to z perspektywy czasu, teraz kupił bym coś takiego http://www.anteks.com.pl/...797351c66cc.jpg żeby mieć prawie wszystko pod ręką - brakuje młotka na krótkim trzonku
Przydatne w małym samochodziku są też klucze płasko-oczkowe z grzechotką, mam taki zestaw http://www.ceneo.pl/1683801 tylko nie z logosem Jonnesway, a Beast. Te nasadki do bitów też kilka razy uratowały świat, co ważne - można je wpiąć w zwykłe oczkowe i bez stresu odkręcać nawet mocno zblokowane śruby. No właśnie - grzechotki w takich kluczach mogą nie wytrzymać zluzowywania mocno zapieczonych śrub, lepiej do tego używać normalnych kluczy, a jak śruba puści to przesiąść się na te.
...a w warsztacie? W warsztacie jest kilkadziesiąt, jak nie kilkaset, kilogramów różnych narzędzi kompletowanych przez mojego ojca, większość z tego pamięta stare dobre czasy PRLu, ale jest np. jeden czy dwa klucze z napisem Krigsmarine
Death1985, musisz częściej zaglądać na złomowiska w małych pipidówkach, bywają takie trafienia że warsztat bez problemu się dozbroi, z już młotki i siekiery to do wyboru i koloru (o ile pracownicy nie ubiegną, bo do mojego ojca co jakiś czas przynoszą do osadzenia na drewnie i potem tym handlują)
Racja z tymi kluczami z PRL-u ja ma też takie płaskie z napisem chyba "RZG-u patent PRL" czy jakoś tak. Nie wiem z czego to robili ale współcześni powinni to zbadać i się uczyć
Używam nasadowych z grzechotką 1/2 cala z Castoramy, wybór uwarunkowany raczej potrzebą chwili. Kupiłem jakiś 4 lata temu, do tej pory udało mi się zepsuć nasadkę 19 po przedłużeniu długą rurą i walizka jest lekko pęknięta, po tym jak kumpel przejechał ją swoim samuraiem :)
Oprócz tego mam nazbierane różne klucze płaskie i grzechotkę yato 1/4 cala, której staram się nie obciążać ponad miarę.
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2013-10-24, 21:27
Ja posiadam kilka zestawów kluczy "Halfords" kupiłem zagramanicą jak byłem na robotach przymusowych. Jak coś musze dokupić na sztuki to już celuję w górną półkę np. pojedyncze nasadki, bity, itp. Kington, S&R, NEO
Jednak najwięcej frajdy sprawiam mi kompletowanie narzędzi typowo do samuraia, potrzeba taka zachodzi przy każdym remoncie.
Tak wiec mam już nasadkę rurową 50-tke (do odkręcania przedniej piasty) wyszperaną gdzieś na złomie; kilka mega dużych śrubokretów płaskich to podważania i odginania wszystkiego co się da oraz kilka innych rzeczy.
A teraz zagadka lubię robić sobie nietypowe narzędzia z uszkodzonych kluczy, tak więc zrobiłem sobie takie narzędzie bardzo przydatne w samuraiu, które zaoszczędza dużo czasu oraz pościeranych i pokancerowanych paluchów przy robocie.
Kto zgadnie do czego to ma u mnie przy najbliższej integracji zgrzewkę browca.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-10-24, 22:24
sokratesb napisał/a:
Narzędzie do połowu skorupiaków?
to już bardziej pod uchwyt do podważania studzienek kanalizacyjnych wygląda :D żeliwo ciężkie i na złomie cenne, Dany przedsiębiorczy ale, żeby Didymosowi studzienkę capnąć to już mi ten trop nie spasował :D
EDIT:
ale co ciepło reduktor czy silnik? Bo jak reduktor to ja mam swój typ :P ale nie żeby tak publicznie od razu :D
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2013-10-24, 22:37
Sam - dobrze kombinowałeś
narzędzie zrobione ze starych kluczy - starego "obemknietego" długiego pokrętła kluczyka 8 mm na końcu przyspawana jest główka płaskiego klucza 17mm a na niej napawane migomatem są dwa wystające ząbki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum