dopiero rozpoczynam przygodę z Suzuki Samuraiem.... w ubiegły piątek kupiłem z zamiarem przebudowy na użytkowe autko myśliwskie.
Aktualnie wygląda tak :
jak widać auto z "życiorysem" budowlanym.... może dlatego nie doświadczyło zbyt wiele soli i chloru a podwozie jest w całkiem znośnym stanie.
Gorzej z budą.... w środku totalny syf. Poza tym auto zaliczyło wywrotkę na bok i uszkodzenia słupków z prawej strony. Dodatkowo ma zniszczony zupełnie lakier na grubej szpachli. No i tragiczne wgniecenie na lewym tylnym słupku i rozbity grill. Poza tym sporo defektów mechanicznych, które aktualnie są usuwane. O postępach w tych pracach będę informował na bieżąco :)
Aktualnie szukam właśnie pomysłu na przebudowę... może tak???:
nie wiem czy był tego warty.... przemówił do mnie fakt że auto ma wspomaganie i było najlepsze spośród oglądanych 12 egzemplarzy, a sprzedawca nie był wkur.....cy i nie próbował wciskać kitu, że to super egzemplarz.... i niestety miał racje.... auto od poniedziałku jest w warsztacie :(
Borys jakie truchło? zwariowałeś... Ty Samca w złym stanie chyba nie widział.
Zajrzałem w Twój temat bo moja córcia uwielbia Scooby-Doo
Kop należał by się poprzedniemu właścicielowi za takie zaniedbanie samochodu ale wcale nie jest tak źle. Przez korozyję i tak trzeba by większość lakierować to w sumie łuszczący się lakier i tak w pył...
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-01-31, 09:57
ale zaraz, czy Ty Kolego w przywitalni nie pisałeś, że nabyłeś longa? :) Może korozja zjadła kawałek budy z tyłu w całości ;)
A tak na poważnie, nie słuchaj że za x zł można kupić 10x lepszego Samcia. Skoro już go kupiłeś to znaczy, że jest dla Ciebie tyle warty ile dałeś i teraz prócz pieniędzy będzie potrzebować serca i wsparcia duchowego i z pewnością powróci do lat świetności. Bardzo ładną inspirację do przebudowy wkleiłeś w pierwszym poście. Wytrwałości i powodzenia w realizacji celu.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
fajne wozidło kupiłeś, cena bardzo przyzwoita jak za taki egzemplarz i ten rocznik.
Wpakujesz drugie tyle co już zapłaciłeś i zbliżysz się do przykładu jaki pokazałeś. Powodzenia w pracach, autko daje kupę radości i wielokrotnie Cię zaskoczy swoja dzielnością.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Niestety.., masz racje SamNaSamZSam, long był tylko przez chwile :))) lub dwie :))) ale i tak mi się bardzo podoba :))) a na pace będzie tylko skrzynia z narzędziami, piłą i linami + kufa na zwierzynę....
Co do auta.... stan wnętrza daje do myślenia..., nie zbyt o nie dbano dotychczas... Obecnie sporo mechaniki jest już zrobionej. Ale o tym napisze wieczorkiem.... i wrzucę jeszcze kilka fotek z pomysłami do realizacji, jakie rozważam.
- uszczelkę pod pokrywą zaworów,
- hamulce w tylnych kołach,
- wymieniłem pompę wspomagania kierownicy,
- wymieniłem koło pasowe na wale silnika bo miało luz i obracało się samoczynnie,
- zrobiłem elektrykę tylnych świateł,
- wymieniłem olej w pompie wspomagania hamulców, kierownicy, oraz obu mostach :)
ale z zauważonych usterek mechanicznych jest znacznie więcej :) oj znacznie.... ich usunięcie zajmie kilka tygodni....
Dziś wybrałem się do lasu na karmienie dzików....
po przejechaniu kilku sektorów zwariował rozrusznik.... który kręcił nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Dopiero zadusiłem go na biegu. Pewnie padł bendix?
dobrze, że staliśmy na górce, to odpalił na pych... po powrocie do domu też zaparkowałem na górce i ciekaw jestem czy odpali tak samo w poniedziałek?
Wiąż szukam inspiracji dla przebudowy. Przemawiają do mnie takie cuda:
Jak zauważyliście idę w kierunku czarnych elementów podwozia, felg i zderzaków (najlepiej matowych) oraz beżowego (vel safari) lub oliwkowego koloru budy (też w macie). Chociaż zastanawiam się nad kamuflażem oliwkowo-brązowo-żółtym w bardzo duże plamy.... ale to jeszcze pieśń przyszłości :)
sokratesb, część robię sam.... ale to głównie drobnica, poważniejsze sprawy albo z Kolegą lub w zaufanym warsztacie, w którym jeden z pracowników ma Suzuka Samuraia. Niestety nie mam w garażu kanału... to poważne utrudnienie.
lopes1987, tak jestem myśliwym...
Dlatego dla mnie auto na pierwszym miejscu musi być funkcjonalne i sprawne, poza tym dostosowane do pracy nocą, no a wygląd choć ważny jest dopiero na drugim miejscu. Choć zamierzam je odpicować :)
Gratulacje... Byka wiozłeś na pace czy w koszu na haku? Ja rozważam budowę dodatkowego kosza na masce... jedyny mankament to wysokość i ograniczona wielkość tuszy. Duża tusza będzie ograniczać widoczność.
Akurat tą to w aucie w środku Co do kosza to mam zrobiony na hak.Platforma z rozkładanymi bokami. Łanie spokojnie się mieszczą. Dobre rozwiązanie bo Farbą auta nie zaciapiesz.A wiesz jak to potem śmierdzi jak się zaparzy
Wiem coś o tym.... w sierpniu przy hamowaniu wypadł mi wycinek z kufy do bagażnika w renówce.... po 3 dniach nie dało się wejść do auta.... smród... bleee...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum