Didymos akurat ten samochód będzie jeździł po rajdach w PL, ciekawe jak z przeglądami będzie
Mav to od jakiegoś traktora - z tych takich wielkich, jak chcesz to Ci się dowiem dokładnie ;)
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Hydraulika siłowa.
Pompa + orbitrol + siłownik hydrauliczny.
Miałem coś takiego motać u siebie ale trafiła sie vitara.
W drugim samuraiu zmontowaliśmy takie ustrojstwo.
Chodzi lżej niż tradycyjna przekładnia, natomiast ból w tym, ze po puszczeniu kierownicy koła nie ustawiaja się na prosto. Ciężko tez ogarnąć przy prędkosciach rzędu 50km/h :)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-01-26, 22:02
A oryginał z diesla 1.9td nie pasował by?
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-01-29, 21:03
Ja mam przekładnie z omegi plus pompę z jakiegoś forda fiesty; nie wiem jakiego dokładnie, bo kupiłem ją na szrocie za piątaka:) Przekładnia do samuraia bardzo fajna. Mam koła 238/85r16 i bez problemu ten tandem nimi miesza. Ja wąsa oryginalnego od omegi obróciłem o 180 stopni. Jest krótsza od oryginalnej samuraiowej i skręt auta jest minimalnie mniejszy (na moście trzeba naspawać tyci podkładki pod śrubki ograniczające skręt. Plusem tej przekładni jest to, że połączenie jej z kolumną kierowniczą jest identyczne jak w samcu, więc po skróceniu przykręcamy po prostu wsio i działa. Pamiętać trzeba tylko, żeby pod takim kątem ją zamontować aby strzelała dokładnie w krzyżaczek przy grodzi. Poza tym jest tania i łatwo do niej podpiąć pompę wspomagania. Końcówkę drążka kierowniczego wstawiłem z jakiegoś chryslera, bo pasowała do wąsa.
Możesz napisać dlaczego stosujesz te podkładki pod ogranicznik skrętu? Czy brak ogranicznika w zakresie skrętu kól może być szkodliwy dla przekładni?
I w drugą stronę, jeśli skręt będzie większy niż seryjnie czy możemy coś uszkodzić przez większą siłę w ukł. kierowniczym jak będziemy skręcać na max?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 274 Skąd: Wrocław/Zielona Góra
Wysłany: 2014-01-29, 23:26
Co do spawania ogranicznikow, to trzeba to zrobić aby to one ograniczamy max skręt a nie przekładnia, bo sadze, ze można by ją uszkodzić. Oryginalnieteż tez śruby, którymi przykrecamy blaszki od filcow w zwrotnicach ograniczają skret. Na tej przekładni z wasem z omegi i mostach z samca nie uzyskasz lepszego skrętu niż na oryginalnej przekładni, bo was w omedze jest krótszy od samuraiowego. Im bardziej skrecisz koła, tym większe obciążenie dla przegubów. Ja osobiście się cieszę, że ten skret mam minimalnie mniejszy, bo boję się o przeguby z aktualnym silnikiem. Nawet na gaznikowym 1, 3 nie jest problemem spowodować eksplozje przegubu:)
ktoś na zlocie w bukowinie miał z omegi fajnie mu to latało.
A co do orbitrola jechał ktoś z was np choć by traktorem z czymś takim z prędkością powyżej 50km/h???
to sie nie nadaje do samca żeby jeździć po drogach publicznych z prędkościami 60-100 i więcej.
Mnie osobiście udało się z drążka zrobić banan a przekładnia i pompa śmiga dalej, spawany wąs też nie ucierpiał, samurai ma słaby skręt , po co go jeszcze ograniczać? Ja auta używam w zasadzie tylko do trialu a tam każdy centymetr skrętu na wagę złota.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum