Witka, Panowie jak kolega starcream polecał kupiłem alternator od lanosa 85 Ah. Zamontowałem wszystko jak trzeba, zapaliłem auto wswzystko działa ale nie magę zgasić auta kluczykiem. Co to może być???? Przed zmianą wszystko było ok. Czyżby coś z tym zmienionym alternatorem??? ładuje, żadne kontrolki nie świecą, może regurator napięcia, nie wiem. Pomóżcie bo nie mam pojęcia co jest
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-02-11, 14:58
Wtrysk czy gaźnik? Może opis problemu "dieseling" z namunala ze strony 2-5 coś Ci podpowie. Altka raczej bym w to nie mieszał, bo niby co on ma do zapłonu? Chyba, że przy podłączaniu coś namieszałeś przy okazji w elektryce.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Kiedyś widziałem taki efekt...
"Normalny" alternator ma jeden duży styk na wyjście prądu i jeden mały na wejście wzbudzenia (czyli kontrolka ładowania).
Czasem alternatory mają dodatkowy styk zasilania "na wciąż".
No i jak się zamieni te styki wzbudzenia i dodatkowego zasilania, to jest właśnie taki efekt.
To bym sprawdził na początku, jak nic dodatkowo nie było motane.
Przy okazji:
Może to być bardzo destrukcyjne dla reszty elektryki auta.
Po odpięciu akumulatora (kluczykiem w stacyjce) działający alternator daje do instalacji kosmiczne napięcia rzędu 60-80V.
Co delikatniejsze rzeczy mogą tego nie przeżyć.
Nie róbcie tego w domu
Starcream ostatnia zakładał taki sam altek w samcu kolegi i wszystko działało bez zarzutu.
[ Dodano: 2014-02-11, 16:33 ]
Kostuch ze mnie żaden elektryk, mógł byś językiem bardziej przystępnym dla zielonegi?
To że zakłądał taki sam, to nie znaczy że założył tak samo
Wydawało mi się, że przystępnie napisałem w czym problem
Hmmm...
Sprawdź czy masz tak jak w tym linku: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1178726.html
Jeśli bym podłączył odwrotnie kable to wogóle by działał??? Wtyczka miała dwa kable jeden czerwony i jeden brązowy. Do czerwonego podłączyłem z samuraia taki jasny różowy a do brązowego z samuraia biało czarny-czarny, dobrze???
Mam ochote odwrotnie podpiąć kable??? Chciałbym się upewnić czy nic więcej nie popsuje jak to zrobie, a coś czuje że właśnie o to chodzi. Zauważyłem że jak przekręce kluczyk na zapłon to nie świeci się kontrolka akumulatora.
[ Dodano: 2014-02-11, 19:29 ]
jest ktoś???
[ Dodano: 2014-02-11, 20:15 ]
Wszystko działa!!! Na odwrót podłączyłem kable. Daje wam panowie duże i zasłużone pomógł!
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-02-11, 22:58
Heh "WAM" to trochę na wyrost, bo to Kostuch ratował wszechświat jak to ma we zwyczaju, a ja robiłem tylko zamieszanie (jak również mam to we zwyczaju) :D
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
To jak żeś podłączył ten alternator skoro kontrolka ładowania ci w ogóle nie świeciła????jak sprawdziłeś ładowanie? ej śpec elektryki dziękuj żeś nie spalił tego altka. Ja to jak nie jestem czegoś pewien to biore miernik i mierzę a jak jeszcze nie jestem pewien czy to będzie dobre to podłączam przez takie bezpieczniki automaty, a jak już nic nie wiem to studiuje neta
Ale ciekawe że ci nie wywaliło bezpiecznika, jak było odwrotnie, ale w sumie nie bo mnie wywaliło mojego "automata" jak szukałem kabla kontrolki i zwierałem do masy kable, trafiłem na ten po zapłonie i "big bang" Ale ty obróciłeś tylko kable.
Takie sobie przemyślenie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum