Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-14, 10:18
A ta "szybkozłączka" co tam łączyła? Dasz radę zrobić jeszcze schemat choćby w paincie z oznaczeniem styków przekaźnika i zaznaczeniem wszystkich elementów układu co i jak jest podłączone bo nie bardzo mogę skumać... :(
No i z pobocznych spraw moim zdaniem dobrze by było na tych kablach co masz pod + klemę podpiętych zarobić oczka i je po Bożemu podpiąć. Na oko widać, że żyły nie są pierwszej świeżości a tam na prawdę płyną duże prądy... Widzę też jakąś niezaizolowaną zupełnie "szybkozłączkę" wsuwaną na jednym z kabli. Też by trzeba było to ogarnąć.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Kurcze teraz jestem w pracy więc schematu nie dam rady wrzucić ale może postaram Ci to wyjaśnić
kabel czerwony zasilanie
kabel biały masa
kabel czarny wchodzi do stacyjki
kabel żółty wchodzi do rozrusznika
Podłaczalem to wedlug schematu z forum temat ,,klikajacy rozrusznik,,
A ta szybko złączka to wychodził plus po stacyjce do mojego przycisku
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-14, 10:58
Dobra chyba kumam. Zweryfikuj proszę czy dobrze myślę. Przeciąłeś kabel przy stacyjce i wpiąłeś tam równolegle przycisk. Niezaizolowana wsówka pod maską pozwala Ci przełączyć odpalanie pomiędzy stacyjką a przyciskiem.
Jeśli zjarało Ci tą złączkę to prawdopodobnie było gdzieś zwarcie, popłynął bardzo duży prąd i należy się cieszyć że tylko takie straty były. Po mojemu żeby eksperymenty miały moc badawczą to trzeba by się zdecydować na któryś wariant - ja polecam minięcie zupełnie stacyjki. Czyli z tej skręcanej szybkozłączki wypiął ten mały kikut co idzie do stacyjki (kikut koniecznie zaizolował), a pod maską spiął odpowiednią wsówkę (drugą wolną i ten spięty komplet koniecznie zaizolował) i testował. Jak będzie prawie ok, to podmieniłbym jeszcze przekaźnik bo jak on tak dynda to może się któryś ze styków obruszał i nie łapie.
No i zachęcam do zrobienia tego wszystkiego na ciągłych kablach bez zbędnych połączeń i przedłużek to też wyeliminuje potencjalne miejsca słabych styków. Skro mówisz, że ten problem spać Ci nie daje i Cię męczy to przysiądź raz a dobrze, zrób porządnie i go rozwiąż w końcu. Jak po ogarnięciu instalacji w ten sposób nadal będzie niestabilność to trzeba będzie popatrzeć na elektromagnes przy rozruszniku i jego styki szczególnie.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Dobrze myślisz i dobrze mnie rozumiesz ! Ale jeśli odepnę ten mały ,,kikut,, to wogole odetne cala stacyjke brak zasilania co sie rowna brak pompy paliwa i etc.
Jak myślisz dlaczego nie odpala jakpodpinam ten mój wlacznik w ten sposob : jedna nóżka wlacznika idzie pod + bezpośrednio do akumlatora a druga do rozrusznika ?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-14, 11:36
fenix774 napisał/a:
Dobrze myślisz i dobrze mnie rozumiesz ! Ale jeśli odepnę ten mały ,,kikut,, to wogole odetne cala stacyjke brak zasilania co sie rowna brak pompy paliwa i etc.
No to zara, to który przewód przeciąłeś przy stacyjce? "Zupełnie" plusowy? Myślałem, że wpiąłeś się tylko w ten który idzie na elektromagnes rozrusznika, czyli do odpalenia z przycisku potrzebujesz przestawić kluczyk w stacyjce na pozycję zapłon i dopiero można nacisnąć przycisk żeby zakręcić samym rozrusznikiem.
fenix774 napisał/a:
Jak myślisz dlaczego nie odpala jakpodpinam ten mój wlacznik w ten sposob : jedna nóżka wlacznika idzie pod + bezpośrednio do akumlatora a druga do rozrusznika ?
Jeśli robisz dokładnie to samo bez włącznika i rozrusznik kręci to znakiem tego coś nie bardzo z tym włącznikiem. Może też go zjarało albo podjarało tak jak tę kostkę. Jaką on tam ma charakterystykę prądową, jest coś na nim napisane? To dedykowany do instalacji 12V czy jakiś "z odzysku" ;>
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Przycisk kupiłem w elektrycznym to jest zwykly stykowy ! Jak go sprawdzam na mierniku to jest ok Dokładnie tak jak mowisz odpalalem tak ze najpierw stacyjka włącza zaplon i wszystko pozostale a pozniej wciskalem przycisk i palił em
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-14, 12:59
fenix774 napisał/a:
a druga do rozrusznika ?
Jeszcze tylko to doprecyzuj - do rozrusznika masz na myśli elektromagnes rozrusznika, prawda? A nie ten gruby kabel co zasila sam rozrusznik bo tam to potrafi popłynąć do 380 A na zblokowanym rozruszniku i niskim napięciu akumulatora!
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Chcąc ominąć stacyjke po porstu rozpinasz jej kable i robisz obejście przełącznikami, sprawdzasz które piny zwiera stacyjka na danym położeniu i tak samo robisz obejście za pomocą przełączników.
od przełącznika nóżka ma iść do przekaźnika i to on ma puszczać prąd na rozrusznik a nie przełącznik.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Tak ,tak mam na mysli ten ,,cienki,, kabel co wchodzi na wsuwke do elektromagnesu !
[ Dodano: 2015-02-14, 16:54 ]
Odpala panowie zweryfikujcie czy tak może być :
Mianowicie stacyjka odpięta a raczej sam jeden przewód który odpowiadał za załączenie silnika.
Przekażnik też wymontowałem bo gdy był w obwodzie to zero reakcji.
Teraz zrobiłem tak : Odpalam z mojego czerwonego włącznika który ma jedną nóżkę wpiętą do zasilania bezpośrednio z aku a druga do rozrusznika.
To wszystko podłączyłem na grubszych przewodach i jak narazie śmiga
Teraz zrobiłem tak : Odpalam z mojego czerwonego włącznika który ma jedną nóżkę wpiętą do zasilania bezpośrednio z aku a druga do rozrusznika.
To wszystko podłączyłem na grubszych przewodach i jak narazie śmiga
Jaka piękna tragedia szefie...
Jak ci się zdarzy dłużej pokręcić rozrusznikiem, to ten czerwony guzik się przetopi na gluta.
Dałeś chociaż jakiś bezpiecznik w obwód?
dlaczego się ma przetopić niby ? mogę wsadzić bezpiecznik ale jaki ? ile Amperowy ? Jak myśłisz dlaczego poprzez przekażnik to ten włącznik nie działa przecież powinien prawda ?
kurde masa od przekażnika mi się odpieła i to dlatego nie działał .... teraz włącznik dam po przekażniku ale zasilanie włącznika dam bezpośrednio z akumlatora może faktycznie wrzuce bezpiecznik pomiędzy aku a włącznik co Ty na to ?
może faktycznie wrzuce bezpiecznik pomiędzy aku a włącznik co Ty na to ?
Twoje auto - twoja decyzja...
Przekaźniki (nawet te małe) wytrzymują przynajmniej 20A prądu.
A te kolorowe przyciski rząd wielkości mniej. I nie mają zastosowań motoryzacyjnych.
kurde masa od przekażnika mi się odpieła i to dlatego nie działał .... teraz włącznik dam po przekażniku ale zasilanie włącznika dam bezpośrednio z akumlatora może faktycznie wrzuce bezpiecznik pomiędzy aku a włącznik co Ty na to ?
35A.... Jak nie chcesz się kiedyś spalić w tym samochodzie to zastosuj przekaźnik i zabezpiecz obwód bezpiecznikiem.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
mnie to sie najbardziej podoba jak ktoś bez minimalnej wiedzy z zakresu elektrotechniki bierze się za obwody. I jeszcze zadaje pytania czemu ten wyłącznik się nie nadaje? A może warto poczytać na nim co jest napisane ? 3A,6A no max 10A
Zamykam temat ! problem rozwiązany ! Przyczyna ? właśnie ta stopiona szybkozłączka którą miałem pod stacyjką. Teraz idealnie odpala z kluczyka.
Dzięki wszystkim za jakiekolwiek uwagi i propozycje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum