Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2013 Posty: 346 Skąd: SGL
Wysłany: 2015-02-22, 15:36
nie jeżdżę w teren z taką myślą, ale widzę różnicę - i inni też widzą
poszukaj na YT filmików pokazujących jazdę z i bez blokady - znajdziesz tego sporo, szczególnie na drugiej półkuli
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2013 Posty: 346 Skąd: SGL
Wysłany: 2015-02-22, 15:45
nie, ale brałem udział w operacji
przy okazji takiej inwestycji wymienia się i łożyska i ponownie ustala luz na ataku. na to ostatnie nie mam ani sprzętu ani doświadczenia
Drogo wychodzi montaż blokady? i jak długo się schodzi?
Samemu raczej trudno będzie Ci ustawić luzy na tależu i ataku. Montaż blokady jest raczej prosty, jest instrukcja co i jak. Lecz ustawienie to już wyższa szkoła jazdy. Miałem w mojej zmocie 2xARB na Toyotowch mostach. Przód- demontaż mostu i montaż blokady to jeden dzień trzeba liczyć. Tył trochę szybciej.
Proponuje zapytać dobry warsztat który naprawia i ustawia mosty ile to kosztuje.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2013 Posty: 346 Skąd: SGL
Wysłany: 2015-02-22, 17:26
potwierdzam
to kwestia doświadczenia
mój mechanik ustawił "na czucie" a po moich protestach wyciągnął przyrząd do tego
po pomiarach okazało się, że ustawił w normie
więcej się nie odzywałem ;)
Różnica "z" a "bez" jest kolosalna a jak są jeszcze dwie obsługiwane z odpowiednim łącznikiem to takiego Samuraia ciężko jest objechać czymkolwiek...
ustawienie luzów w dyferencjale to nie jest nic trudnego pod warunkiem że wiesz co robić i czym kręcić żeby było dobrze, jak nie wiesz to nie dotykaj bo popsujesz a instrukcja "jak ustawiać nowe" nie zawsze się pokrywa z trybami z przebiegiem, tutaj niezastąpiona jest praktyka i doświadczenie więc jeśli mechanik ustawił na ucho i nie wyje to się go trzymaj. Najlepiej ustawiać na ślad i słuch.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2013 Posty: 346 Skąd: SGL
Wysłany: 2015-02-23, 11:48
a w czym problem by ich używać non stop (czyli tył, bo na przodzie może być zabawnie)?
jeśli nie startujesz w trialu to lepiej ją mieć cały czas, bo w ruchu jej nie zapniesz
no może zapniesz, ale będzie to ostatni raz :)
zapinanie w trakcie jazdy to pojęcie względne bo ktoś może pomyśleć że tniesz 40km/h i chcesz zapiąć najlepiej włączyć na postoju i ruszyć.
Nie widzę przeszkód żeby poruszać się na zapiętej / zapiętych na dłuższym odcinku czy trasie z tym że wiadomo prędkość międzygwiezdna odpada raczej.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-02-23, 13:06
KSikorski napisał/a:
W trakcie jazdy na wprost gdy koła kręcą się z jednakową szybkością kątową dyferencjał nie pracuje - zachowuje się dokładnie tak samo jak na postoju.
To chyba w warunkach laboratoryjnych tylko, bo tak sobie myślę, że choćby różnice w wysokości bieżnika, ciśnienia w oponach dają jakieś tam różnice nanomilimikropikoznaczące, ale pewnie ich kumulacja powoduje już jakieś naprężenia w żelastwie.
W zimę również można chodzić w sandałkach, ale czy nie bezpieczniej zwyczajnie się zatrzymać, załączyć i pojechać dalej...?
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Mar 2013 Posty: 346 Skąd: SGL
Wysłany: 2015-02-23, 13:24
a dlaczego "międzygwiezdna" odpada?
tylko zakręty mogą być problemem, poza tym zawsze jest napęd na koła, niezależnie od trakcji, więc nie powinien się tak mocno kopać
a dlaczego "międzygwiezdna" odpada?
tylko zakręty mogą być problemem, poza tym zawsze jest napęd na koła, niezależnie od trakcji, więc nie powinien się tak mocno kopać
Może źle to napisałem;
Z zapiętą tylną blokadą możesz jechać szybko bez problemów, prędkości rzędu 100km/h nie jest jakimś wyczynem, można tak jeździć spokojnie na szutrach i leśnych duktach, błotach, piasku itp. to nie problem bo koło się uśliźnie na zakręcie ewentualnie zarzuci dupskiem. Spokojnie możesz też po asfalcie jeśli nie szkoda Ci opon których bieżnik będzie się wyschodkowywał przy pokonywaniu zakrętów na przyczepnej powierzchni.
Sprawa nie wygląda już tak miło jeśli zapniesz przednią, pokonywanie zakrętu na lodzie jest już wtedy problemem, jazda z prędkością 20km/h grozi wypadkiem, samochód nie skręca i prostuje zakręty a kierownicę musisz mocno przekonywać do współpracy. Żelazo cierpi katusze, potężne naprężenia, z pomocą kierowcy przychodzi wspomaganie ale żelazo dostaje wtedy jeszcze bardziej po dupie, nie rzadko w takiej sytuacji wybuchają wzmacniane przeguby.
Na zapiętych obu blokadach samochód na śliskiej nawierzchni jak błoto, szuter, piach z wyłączeniem głębszego śniegu zaczyna żyć własnym życiem. Na podjazdach jak dodasz gazu to wszystkie koła ciągnąc równo naraz powodują że samochód traci jakąkolwiek trakcję i leci najkrótszą drogą w dół wykonując nieraz po drodze obrót. Wspaniałym dodatkiem do 2 blokad jest bardzo wolne przełożenie i w zasadzie dopiero wtedy można wykorzystać w pełni to co dzięki nim zyskujemy. Wiadomo że jest teren gdzie można bawić się w rockcrawling ale my mamy gównie błota gdzie nieraz trzeba przejść na mocy przez bagno dlatego optymalnie jeździ się tylko na tylnej blokadzie a przednią dopina przed trudnym odcinkiem i wyłącza ją zaraz po wyjściu z padołu co jest potwierdzeniem logicznego rozumowania kierowcy i jego troski o "nie wyrzucanie pieniędzy w błoto"
amen
ps. warto zastanowić się na jakiej zasadzie skręcają pojazdy gąsienicowe i odnieść to do sytuacji zablokowanego przedniego dyferencjału, niech to będzie zachęta do przemyśleń własnych i indywidualnych wniosków, zamiast zadawać pytania "co by było gdyby" lepiej zrozumieć jak to działa i odpowiedzieć sobie samemu na takie pytania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum