Jak jeździsz z głową, to nic się nie ukręca.
Co do kosztów, to zależy, jaki silnik trafi pod maskę i ile potrafisz zrobić sam, kosztu uniwersalnego nie ma.
Ja tam pewnie też bym przekładkę zrobił ale nie wiem czy na 1.6 to są wiekowe silniki i możesz złom kupić. Może poszedł bym w 1.3 z jimny.
A jeżdżenie z głową ? hmmm to się tak mówi a potem się próbuje Wiem to na przykładzie mojego traktora zaczynałem od aro potem silnik z 330 i skrzynia z uaza teraz mam skrzynie żuka i reduktor z pragi bo ukęciło wszystko. Jeszcze mam mosty z uaza ale czy nie wysiądą ? szukam już z unimoga jakichś albo z multicara. Tak że przeróbka rodzi przeróbkę a pokonywanie nowych barier kusi.
stary to nie esiok -esioki to przeżytek teraz lądują perkinsy albo andorie z lublina
najbardziej na czasie to mam tylko takie wpadka
"parka maszynowy" mam w firmie co by syfu koło domu nie było
czy tym się czyści to bym się sprzeczał. Mnie jak zawaliło wtryski w punto II oraz przepustnicę to niczym nie szło. Dopiero demontaż i moczenie w podobnym preparacie.
Podobnie jak gaźnik w samcu-ostatnio miałem problemy i chciałem "ocyganić robotę" wlałem podobnego motula do baku i guzik to dało dopiero rozbiórka kompresor i jazda. Jedynie z tych różnych preparatów to ma taki clean floo do gaźników ale on służy do mycia rozebranego i faktyczni puszcza.
Tak jak kostuch jeżdżę na LPG i nawet jak coś troszkę nie domaga na benzynie to olewam to- no chyba że jak ostatni wcale nie chciał jeździć
czy tym się czyści to bym się sprzeczał. Mnie jak zawaliło wtryski w punto II oraz przepustnicę to niczym nie szło. Dopiero demontaż i moczenie w podobnym preparacie.
Podobnie jak gaźnik w samcu-ostatnio miałem problemy i chciałem "ocyganić robotę" wlałem podobnego motula do baku i guzik to dało dopiero rozbiórka kompresor i jazda. Jedynie z tych różnych preparatów to ma taki clean floo do gaźników ale on służy do mycia rozebranego i faktyczni puszcza.
Tak jak kostuch jeżdżę na LPG i nawet jak coś troszkę nie domaga na benzynie to olewam to- no chyba że jak ostatni wcale nie chciał jeździć
Spray wlałeś do baku?
Amerykanie używają najczęściej seafoam do takich celów (http://seafoamsales.com)
Wiek: 33 Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 138 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-10-04, 01:27
Starscream napisał/a:
czy tym się czyści to bym się sprzeczał. Mnie jak zawaliło wtryski w punto II oraz przepustnicę to niczym nie szło. Dopiero demontaż i moczenie w podobnym preparacie.
Podobnie jak gaźnik w samcu-ostatnio miałem problemy i chciałem "ocyganić robotę" wlałem podobnego motula do baku i guzik to dało dopiero rozbiórka kompresor i jazda. Jedynie z tych różnych preparatów to ma taki clean floo do gaźników ale on służy do mycia rozebranego i faktyczni puszcza.
Tak jak kostuch jeżdżę na LPG i nawet jak coś troszkę nie domaga na benzynie to olewam to- no chyba że jak ostatni wcale nie chciał jeździć
Czy demontaż aparatu jest skomplikowany? Na co mam uważać w trakcie demontażu i montażu?
Bo używam, zaraz po kupnie samca miałem problemy z zapalaniem wyraźnie brakowało mu paliwa bo wystarczyło trochę samostartu i zapalał, więc zacząłem od wymiany filtra paliwa. Po w laniu tego cuda w trochę większej proporcji niż zalecana bo całą puszkę wlałem na 3/4 baku samca. problem zanikł, teraz staram się co jakiś czas robić taką kurację profilaktycznie co jakiś czas, ale w stężeniach już zalecanych fabrycznie.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Bo używam, zaraz po kupnie samca miałem problemy z zapalaniem wyraźnie brakowało mu paliwa bo wystarczyło trochę samostartu i zapalał, więc zacząłem od wymiany filtra paliwa. Po w laniu tego cuda w trochę większej proporcji niż zalecana bo całą puszkę wlałem na 3/4 baku samca. problem zanikł, teraz staram się co jakiś czas robić taką kurację profilaktycznie co jakiś czas, ale w stężeniach już zalecanych fabrycznie.
Wg kwitów, głównym składnikiem tego jest nafta.
Może wystarczy wlać butelkę nafty i będzie taki sam efekt a pieniążków trochę zostanie w kieszeni
Kostuch Ty masz wyraźne problemy z czytaniem Napisałem podobnego nie takiego samego.
Te preparaty to są jak te ceramizery - jedynie to z wynalazków działa uszczelniacz chłodnic bo też sprawdzałem i doktor do opon
stary to nie esiok -esioki to przeżytek teraz lądują perkinsy albo andorie z lublina
najbardziej na czasie to mam tylko takie wpadka
"parka maszynowy" mam w firmie co by syfu koło domu nie było
Wiek: 33 Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 138 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-10-04, 22:41
Starscream napisał/a:
Kostuch Ty masz wyraźne problemy z czytaniem Napisałem podobnego nie takiego samego.
Te preparaty to są jak te ceramizery - jedynie to z wynalazków działa uszczelniacz chłodnic bo też sprawdzałem i doktor do opon
Jak korzystałem z ceramizerów. I powiem jedno. Ani nie polepszają ni nie pogarszają. Szkoda kasy po prostu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum