Wysłany: 2015-11-24, 19:04 Wszystkie elementy potrzebne do przeróbki na ,,Spring"
Cześć
Wiem, że temat był poruszany, jednak był on rozdrobniony: gdzieś sprężyny, a to amortyzatory itd.
Właśnie przymierzam się do budowy zawieszenia na sprężynie i by nie szukać w trakcie prac, tylko przygotować się wcześniej to może zbierzmy co nam potrzebne.
Wersja pierwsza - Ari - zawieszenie na wzór Jimny. Podniesienie na 2"
- Wahacze przód i tył z Jimny - są słabej jakości - najlepiej zrobić z rur b/sz
- Sprężyny tył - Skoda Felicja Kombi tył(najlepiej wzmacniane)
- sprężyny przód - Skoda Pickup tył
- Amortyzatory - Profender Samurai 2" kpl - mocowanie w oryginalnych miejscach w Samuraiu
- Drążek panharda - Z Toyota Camry - składanka - starać się jak najbardziej w poziomie. Mocowania sprężyn oraz wahaczy - projekt własny - z blachy 5mm
- Dłuższe przewody hamulcowe - pasują z Tico
- Dyslokator - projekt własny, ewentualnie dopasować od boje gumowe lub na wzór Stachury. Mocowanie górne.
Bardzo proszę o sprawdzone informacje:
Czy potrzebny jest dystans wału? Jeden czy więcej? Jaka grubość?
Czy potrzebny jest inny wąs drążka kierowniczego? Od czego pasuje?
Czy potrzebny jest ogranicznik skoku zawieszenia?
Jakiej średnicy rur użyć do wykonanie wahaczy? Jakiej średnicy oczko by tanio w przyszłości wymieniać tuleje? Czy zrobić te wahacze trochę dłuższe, a jeśli tak to o ile?
Na co bacznie zwrócić uwagę podczas budowy?
Jak ustawić wymaganą wysokość auta? Czy jakimś sposobem mogę wyliczyć by auto stało na kołach na zadanej przeze mnie wysokości?
Co jeszcze jest potrzebne? Jakieś rady co potrzebne jest do budowy takiego zawieszenia, czy coś pominąłem?
Po otrzymaniu od Was informacji będę wracał do tego postu(edytował go) i dopiszę przy poszczególnych pytaniach Wasze odpowiedzi, uwagi, proponowane zmiany.
Dziękuję
_________________ Arek
Życie jest jak muzyka.
Przestrzeń między nutami jest ważna jak nuty.
Ostatnio zmieniony przez Ari 2015-12-12, 12:24, w całości zmieniany 4 razy
co to dyslokator?
zastanów sie nad wahaczami.
jak zrobisz gniazda z blachy 4mm będzie git.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
dyslokator to w sumie landroverowska nazwa ;) przykrecasz to do górnego gniazda sprezyny jak wyskoczy ci sprezyna to to ma z powrotem wprowadzic ja w gniazdo
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-11-24, 20:56
- Wahacze przód i tył z Jimny to słabizna jest jeśli już to tylko do jazdy po czarnym i drogach powiedzmy gruntowych wiejsko-leśnych.
Czy potrzebny jest dystans wału? Jeden czy więcej? Jaka grubość? - wystarczy jeden ...a co do grubości to zależy jak auto będzie wysoko stało na sprężynach .... czyli dobierzesz na końcu.
Czy potrzebny jest inny wąs drążka kierowniczego? Od czego pasuje? - raczej nie jest potrzebny ..... ciężko jest znaleźć pasujący zamiennik chyba, że dedykowany Amerykański gadżet typu Calmini ale to już wydatek rzędu 400 - 500 zł.
Czy potrzebny jest ogranicznik skoku zawieszenia? - Tak ....inaczej może Ci się zawias złożyć jak scyzoryk w locie urywając amortyzatory.
Czy dłuższe przewody hamulcowe? - Tak - pasują od Tico są dłuższe lub dajesz dwa w szereg.
Jaką grubość blachy zastosować do budowy gniazd amortyzatorów? - 3 mm to minimum ...ja robiłem z 5 mm
Dyslokator dać u góry czy na dole? - to już jak Marysia uważa.
Na co bacznie zwrócić uwagę podczas budowy? ...... dokładność, dokładność i jeszcze raz dokładność pomiarów i odwzorowań plus dokładność, rzetelność i fachowość spawania. Oraz przemyślane i optymalne ustalenie miejsca mocowań wahaczy, amortyzatorów.... oraz dobranie wszelakich odległości, kątów, zakresów pracy elementów, itp.
Jak ustawić wymaganą wysokość auta? ....a co to dokładnie jest wymagana wysokość auta ?? co masz na myśli ?? pewnie wyjdzie Ci taka jaka będzie końcowa wysokość auta postawionego na obciążonych sprężynach.
Co jeszcze jest potrzebne? - hmmmm też co masz na myśli?? chodzi Ci o sprzęt?? części?? materiały?? przyrządy pomiarowe?? narzędzia i urządzenia?? garaż z kanałem??
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-11-24, 21:07
stachura44 napisał/a:
dany co dyslokatorów to lepiej chyba jak sprezyna na górze wyskakuje niz na dole
Faktycznie zgadza się - wyskakując na górze może zrobić mniej spustoszenia. Mi zawsze wyskakuje właśnie na górze (bo w sumie mam na dole przymocowaną do gniazda)
Ja u siebie mam tak zrobione, że za dyslokatory robią u mnie odboje takie grube walce gumowe i mam ich dwa na sprężynę jeden na górze drugi na dole.
dyslokator to w sumie landroverowska nazwa ;) przykrecasz to do górnego gniazda sprezyny jak wyskoczy ci sprezyna to to ma z powrotem wprowadzic ja w gniazdo
o ja cielątko nie wiedziałem ze sie to tak nazywa :p
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Dołączył: 08 Paź 2013 Posty: 41 Skąd: Nowy Wiśnicz
Wysłany: 2015-11-25, 19:53
Dany44 napisał/a:
- Wahacze przód i tył z Jimny to słabizna jest jeśli już to tylko do jazdy po czarnym i drogach powiedzmy gruntowych wiejsko-leśnych.
nie bardzo rozumiem dlaczego, wyglądają solidnie, a przecież samurai nie waży 3t chyba że ktoś zamierza uprawiać skoki, prędzej wyrwie się radius przy moście niż wahacz
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-11-25, 21:16
piotr1975 napisał/a:
Dany44 napisał/a:
- Wahacze przód i tył z Jimny to słabizna jest jeśli już to tylko do jazdy po czarnym i drogach powiedzmy gruntowych wiejsko-leśnych.
nie bardzo rozumiem dlaczego, wyglądają solidnie, a przecież samurai nie waży 3t chyba że ktoś zamierza uprawiać skoki, prędzej wyrwie się radius przy moście niż wahacz
Wahacze z Jimny się gną właśnie przy skokach czy ciężkim traktowaniu. Jak może się urwać radius przy moście ?? skoro jest na dwie duże śruby mocowany, plus dwie duże blachy. Nie słyszałem aby się komuś właśnie radius urwał przy moście.... pogiął się czy urwał przy ramie to tak ale przy moście
Dyslokator to wydawało mi się, że służy bardziej do trzymania auta bardziej w ,,kupie,, niż zabezpieczenie przed wyskoczeniem sprężyny.
Tak naprawdę bardziej chroni on amortyzator by się np. nie złamał gdyby w przypadku braku dyslokatora sprężyna zbyt bardzo ,,rozpływała się,,.
To była moje teoria, chyba, że się mylę?
_________________ Arek
Życie jest jak muzyka.
Przestrzeń między nutami jest ważna jak nuty.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-26, 14:48
Ari napisał/a:
Dyslokator to wydawało mi się, że służy bardziej do trzymania auta bardziej w ,,kupie,, niż zabezpieczenie przed wyskoczeniem sprężyny.
Tak naprawdę bardziej chroni on amortyzator by się np. nie złamał gdyby w przypadku braku dyslokatora sprężyna zbyt bardzo ,,rozpływała się,,.
To była moje teoria, chyba, że się mylę?
Zachowam się jak prawdziwy Polak: Nie znam się, ale się wypowiem.
Wydaje mi się, że to wahacze, sierżanty i inne panhardy mają trzymać auto w kupie. Nawet bez sprężyny ruch kołą poiwinien być ściśle określony.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-11-26, 17:20
Ari napisał/a:
Dyslokator to wydawało mi się, że służy bardziej do trzymania auta bardziej w ,,kupie,, niż zabezpieczenie przed wyskoczeniem sprężyny.
Tak naprawdę bardziej chroni on amortyzator by się np. nie złamał gdyby w przypadku braku dyslokatora sprężyna zbyt bardzo ,,rozpływała się,,.
To była moje teoria, chyba, że się mylę?
Od trzymania sprężyny na miejscu są gniazda, a dyslokator dba, żeby sprężyna trafiła do owego gniazda w przypadku, gdy zawieszenie pozwala na duże wykrzyże.
Jeśli na max wykrzyżu sprężyny nie wypadają z gniazd, to dyslokatory nie są do niczego potrzebne.
Ja dodam jeszcze jeden a może i dwa bardzo ważne elementy których tutaj chyba zabrakło, mianowicie wiedzę i doświadczenie w takich pracach bo urobić trzeba się dużo a spier...ić robotę bardzo łatwo.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
wahacze z jimniego specjalnie nie są zbyt mocne żeby jimny spełniał normy bezpieczeństwa i miał strefy zgniotu:)
"dyslokator" jest zbedy gdy ograniczymy skok sprężyny tak zeby sie nie przemieszczała linka , pasem lub odpowiednia długością amortyzatora wystarczy tulejka grubości 2 zwoi w środku gniazda
lepiej zadbać o skok zawieszenia i tłumienie niż wysokość auta , po co nam wysokie auto które i
tak powiesie się na mostach
Poza tym ciężko jest zrobić zawias pierwszy raz żeby dobrze pracował , nie szarpał kierownica , nie urywało się nic itp.. doświadczenie to podstawa albo wieczne przeróbki i naprawa pierwotnych błędów aż do skutku :)
Prawdopodobnie od razu zrobię wahacze na wzór Jimny. Proszę o podanie jakiej rury użyć. Czy zrobić je dłuższe o np. 5cm?
Tuleje od Skody widzę, że są w bardzo rozsądnej cenie - z metalową osłoną 7,50 PLN. Czy będą się nadawały? Oczko można dopasować do tych tulei.
Oczywiście sam nie będę tego zawieszenia robił, bo nie znam się na tyle, by się tego podjąć. Będzie robił Bodzio, mój ulubiony mechanik(Ojciec Chrzestny auta). On wie jak się wykonuje robotę.
Ponadto wydaje mi się, że zawieszenie na bazie Jimny nie jest bardzo skomplikowane - ważne by zrobić to precyzyjnie.
W razie potrzeby mam w każdej chwili Jimniego do dyspozycji.
_________________ Arek
Życie jest jak muzyka.
Przestrzeń między nutami jest ważna jak nuty.
Ostatnio zmieniony przez Ari 2015-11-27, 18:23, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-11-27, 13:03
Ari napisał/a:
Proszę o podanie jakie rur użyć. Czy zrobić je dłuższe o np. 5cm?
Grubość ścianki tak według mnie to minimum 4-5 mm plus najlepiej aby była to rura bezszwowa a jeśli chodzi o średnicę to coś w granicach 30 mm powinno wystarczyć.
Jeśli chodzi o długość wahaczy to jeśli masz możliwość zrobienia ich od podstaw razem z mocowaniem to od razu rób tak jak należy czyli wahacze powinny mieć długoś 80 - 90 cm. Ja mam na tyle chyba 105 cm razem z tulejami i jest to trochę za długo bo wtedy przedni muszę zrobić krótszy. A jak wahacze zrobisz około 90 cm to przednie i tylne będą symetryczne.
Jeżeli masz robić wahacze na wzór Jimnego to zrób je dłuzsze bedą lepiej pracować .
Do mocowania przy moście tulejki z wymiarami jak w disco I tanie i mocne . Z tyłu
tuleja jak w disco II bo jest wahliwa . Długość miedzy radiusem disco I i disco II.
Najszybciej wykonasz go z blachy 6mm . Narysujesz wzór wytniesz laserem wspawasz 3 tulejki
dołożysz płaskownik żeby się nie gięło na boki i gotowe . :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum