Witam wszystkich!
Proszę o pomoc ze ślizgającym się paskiem klinowym. Mimo naciągania przez pozycję alternatora, problem wraca (w tej chwili nie ciągnie już nawet tylko świateł mijania). Na rolkach paska na alternatorze widać wytarte wewnętrzne ranty - ewidentnie tam się ślizga. Słyszałem od znajomego coś o rozginających się talerzach, ale na forum nie znalazłem nic na ten temat. Jak najlepiej podejść do problemu:
(1) wymienić talerze na nowe? Jeśli tak, to co konkretnie i skąd?
(2) zdemontować i próbować dogniatać talerze (np. na tokarce)? Jeśli tak, to w jaki sposób i na jak długo to pomoże? (Bo przecież występuje osłabienie materiału)
A może jest jakieś inne rozwiązanie?
Dodam, że:
- alternator był regenerowany niedawno, jednocześnie wymieniony pasek klinowy;
- silnik został przegrzany w zeszłym roku i bierze dużo oleju (1L/1000km), więc przymierzam się do wymiany.
Z góry dzięki za pomoc!
-wojtek
A jeszcze mam pytanie czy wszystko jest w porządku z mocowaniem alternatora od dołu są obie śruby, i są dokręcone, kolega miał tak nie zauważył że śrubę zgubił. Wiem że to wydaje się głupie, ale ... Jeśli chodzi o koło pasowe to powinieneś bez problemu dostać nowe w firmie która ma części do altków.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
@moziembl:
Dzięki za odpowiedź. Sprawdziłem, altek od dołu na obu śrubach, dokręcony.
Przyjrzałem się jeszcze raz dokładnie, i po śladach na kołach pasowych ślizganie występuje również na kole powyżej alternatora (zamocowane na tym samym wałku co wentylator). Po drugiej stronie od wentylatora jest element przypominający pompę (czego, jeszcze nie wiem), który dodatkowo ma w korpusie otwór. Oczywiście nie ma to związku z naciągiem paska, ale proszę przy okazji o informację, co to za pompa i czy ten otwór nie powinien być zaślepiony? Z góry dziękuję!
znowu bez przesady z tym naciąganiem - sztylem od młotka naciągniesz mam 90A
A na wspomaganiu mam szpaner ze śruby zrobiony i też nie na chama dociągnięte
Czasem zdarza się tak że wytrze się pasek z szerokości i opiera się dołem o koło pasowe i tak było u Ciebie, można go naciągać do woli wygląda że niby jest ok a pod obciążeniem się ślizga. Pasek klinowy jak sama nazwa mówi musi się klinować, w maluchu było ciekawie rozwiązane napinanie paska przez regulacje szerokości koła podkładkami które były między talerzami koła prądnicy, to była technologia
A z napinaniem to też nie można przesadzać bo wtedy łożyska w alternatorze, pompa wody i co tam jeszcze jest dostaje po tyłku.
Od tygodnia mam samuraja 1,3. Piszczy pasek i dość uciążliwe to jest dla ucha i otoczenia
Nie jestem mechanikiem ale lubię sobie uwalić łapy smarem i pogrzebać. Wymiana paska to nie jest ryzykowne z tego co wiem - zajęcie wiec pomyślałem, ze zrobie to sam.
Nie znalazłem innego tematu stad prosba - ktos mógłby napisać łopatologicznie krok po kroku jak to uczynić?
Poluzowanie odbywa się na śrubie centralnej talerza (którego?) czy na tej prowadnicy alternatora (taka a’la banan)?
Z gory dzięki i prosze sie nie śmiać i nie odsyłać do mechanika. Im dam ambitniejsze sprawy do roboty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum