Jak Rumun pisał to już było, ale trochę Ci to opiszę.
To rozwiazanie dobre jezeli ogarniasz spawanie i masz pojecie jak spawy ciagna.
Rozkop dyferencjał do zera, wez w reke satelity i zedrzyj gumowka warstwe utwardzona, tam gdzie bedziesz spawał.
Poskladaj z powrotem satelity w koszu, ogolnie zloz caly mechanizm roznicowy.
Wezmij elektrode z duza zawartoscia niklu i opier... na stale, satelity i tam gdzie dasz rade to do kosza tez.
Jak chcesz to mozesz na zywca zaspawac satelity w koszu bez zdarcia warstwy utwardzonej, byles gniazd polosi nie zalal, ale wtedy spawy pekaja.
Gierka Młotekk mial kosz zaspawany na zywca i do dzisiaj by jezdzil gdyby nie detroit locker w dobrych pieniadzorach.
Rozwiazanie generalnie do bani, bo na asfalcie generujesz potezne obciazenia z tytulu braku otwartego mechanizmu roznicowego.
W błocie robi jak zloto, pare moich besterow lata do dzisiaj i chwala bo tanio, ale oni tylko zmotki pajeczna i inne takie oblatuja tymi autami.
EżFeNi.
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
spawaj tylko satelity! spawanie kół koronowych odpuszcza wielowpusty. Zalej powierzchnie między zębami w satelitach i/lub spawnij satelity do środkowego łącznika - tam gdzie krzyżują się ośki satelitów. Po spawaniu z jednej strony wyjmij oski przekręć połączone satelity z łącznikiem i opiernicz z drugiej strony.
Spawanie do łącznika wykonaj w koszu. Satelity powinny być położone na kole koronowym z wsadzonymi pinami.
Przy silniku mniejszej mocy i małych kołach wytrzymuje (1,6 TD i 235/75/15) natomiast Baleno 1.6 i 31" dokończyło żywot obudowy kosza satelitów. Sama spoina nie puściła ale pękł materiał na SWC.
Przy silniku mniejszej mocy i małych kołach wytrzymuje (1,6 TD i 235/75/15) natomiast Baleno 1.6 i 31" dokończyło żywot obudowy kosza satelitów. Sama spoina nie puściła ale pękł materiał na SWC.
No coś gruchnać musiało, przecież po to się w to bawimy
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 13 Lis 2013 Posty: 34 Skąd: DLW / DJ
Wysłany: 2016-12-22, 23:36
Ja zaspawałem drutem i ładnie się wszystko wtapia. Żeby wielowpust nie odpuścił spawałem z dużymi przerwami. Trochę zabawy było z dystansami od bolców i ich wkładaniem. Zobaczymy ile wytrzyma.
Ale dwa koła z tyłu dają kopa jak cholera. Nie ten samochód pany!
_________________ Im bliżej oryginału tym lepiej!
Sj413'86. Oryginalny gaźnik.dystanse 5mm.obrócone trójkąty. DWM8000
Ja zaspawałem drutem i ładnie się wszystko wtapia. Żeby wielowpust nie odpuścił spawałem z dużymi przerwami. Trochę zabawy było z dystansami od bolców i ich wkładaniem. Zobaczymy ile wytrzyma.
Ale dwa koła z tyłu dają kopa jak cholera. Nie ten samochód pany!
Potestuj na trawersach, tam tez nie ten, ale w negatywnym znaczeniu duzo blizej sie robi dachem do ziemi
E tam, z tymi trawersami to trochę przesada. Jak umiesz dozować gaz, to da się normalnie jechać tam gdzie chcesz, a moim zdaniem plusem blokady jest to, że łatwiej się przemieszczać po trawersie przodem do góry ślizgając się. Często zwykłym lekkim Samuraikiem da się w ten sposób pokonać znacznie bardziej nachylony trawers niż potrafiłyby to zrobić szersze, ale też cięższe auta, które jadąc w ten sposób mają znacznie większą tendencję do okopywania się.
To tylko kwestia techniki i doświadczenia. Im więcej próbujesz,tym lepiej wiesz na co sobie możesz pozwolić.
Wiadomo, że najlepiej jest mieć rozpinaną blokadę z tyłu, ale (w terenie) lepiej mieć spięte koła na stałe niż w ogóle ;)
E tam, z tymi trawersami to trochę przesada. Jak umiesz dozować gaz, to da się normalnie jechać tam gdzie chcesz, a moim zdaniem plusem blokady jest to, że łatwiej się przemieszczać po trawersie przodem do góry ślizgając się. Często zwykłym lekkim Samuraikiem da się w ten sposób pokonać znacznie bardziej nachylony trawers niż potrafiłyby to zrobić szersze, ale też cięższe auta, które jadąc w ten sposób mają znacznie większą tendencję do okopywania się.
To tylko kwestia techniki i doświadczenia. Im więcej próbujesz,tym lepiej wiesz na co sobie możesz pozwolić.
Wiadomo, że najlepiej jest mieć rozpinaną blokadę z tyłu, ale (w terenie) lepiej mieć spięte koła na stałe niż w ogóle ;)
Moze inaczej zachowuje sie Twoje auto ze wzgledu na wage i srodek ciezkosci, moj klocek wazyl 1350kg plus ludzie i zaczol sie przewracac po zaspawaniu tylu, oczywiscie ze ogolnie bylo i tak lepiej niz bez blokady ale trzeba bylo duzo bardziej kontrolowac gaz na podjazdach z trawersami a po sprzedaniu auta nowy wlasciciel wali dach za dachem
Pomógł: 1 raz Wiek: 37 Dołączył: 13 Lis 2013 Posty: 34 Skąd: DLW / DJ
Wysłany: 2016-12-24, 18:32
Tak jak Jacek napisał -samuraj jest lekki. I wiadomo że tak nie kopie jak patrol czy inna krowa. Przy małym trawersie lepiej z zapiętym tyłem przy ruszaniu/przyspieszaniu. Nawet przy głupiej koleinie bez blokady po skosie ciężko.
_________________ Im bliżej oryginału tym lepiej!
Sj413'86. Oryginalny gaźnik.dystanse 5mm.obrócone trójkąty. DWM8000
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum