1mm w zupełności starczy, ja robiłem nawet z 0.8mm no chyba, że podłoga to 1,2mm, 2mm bez sensu nie budujesz czołgu.
ajtam nie optaniaj .. jak auto dla siebie i pod siebie to z 2 ...wiele masy nie nabędzie ta różnicą ...tylko dokladnie powycinaj ruda az do zdrowego zeby za pol roku nie robic poprawek- poprawek
o.8 mm grubsza blache do zjedzenia przez ruda ... i o dodatkowe 2 kg na aucie nie ma co robic paniki ...tym bardziej ze robi nadkola gdzie caly czas blacha jest narazona na bloto kamienie piach sol itp ...1,2 to dla mnie min. ... ale kazdy robi jak lubi i mu pasuje
Orientuje się ktoś czy po zdjęciu nadkoli da się odkręcić podszycie? Mnie tam właśnie ruda zaatakowała i przydałoby się coś z tym zrobić, a najszybciej, najprościej i najpewniej wymienić podszybie na świeże. Dokładnie chodzi mi o kwałem pomiędzy maską a ramką szyby.
jak uważacie spawać do czoła blachy czy na zakładke 1cm a potem szpachla w dłoń i wyprowadzić? na zakładke myśle ze bedzie dużo szybciej. Po spawach czołowych i tak trzeba szpachlować
możesz na zakładkę - mniej pierdzielenia... szpachli tam dużo nie wejdzie, dobrze oszlifujesz spawy i będzie ok, ja tak zrobiłem i ze 2 lata już nic się z tą szpachlą nie dzieje po lakierze nie widać gdzie było łączone, oczywiście szpachla na podkład a nie na gołą blachę. czyli podkład-szpachla-podkład-nawierzchniowa.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2012-01-06, 15:27
1cm zakładki to przesada, w ogóle nakładanie blachy na blachę to słaby pomysł - szybciej koroduje.
Jak masz problem ze spawaniem do czoła, to rób zakładkę, ale minimalną ~2mm.
I ważne to, co pisał Slavok - żadnego szpachlowania na gołą blachę.
Ej, coś kręcisz... nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem żeby przecinak nie pomógł, nie wierzę.
Z zakładkami to jest tak, jak robisz dla siebie i chcesz dobrze zrobić i spać w nocy spokojnie to rób na styk i spawaj punktowo tak aby w efekcie końcowym otrzymać ciągłą punktową spawkę. Spawaj każdy punkt w odległości około 30 - 50mm od poprzedniego, powoli, nie śpiesz się bo przepalisz lub zwichruje Ci elementy - potem wracasz do pierwszego punktu i obok robisz kolejny i tak aż do zapełnienia w 100% spoiny materiałem. Taka metoda pozwoli Ci na trwałe i mocne zespolenie naprawianego elementu bez utraty wytrzymałości i słabego punktu korozyjnego jakim jest zakładka. Tutaj nie przyspieszysz, pies jak się śpieszył to mu się ślepe dzieci porodziły Zobaczysz, że po zeszlifowaniu spoiny wysiłek i cierpliwość się opłaciła bo szpachli idzie absolutne minimum w odróżnieniu do wypełniania spoiny zakładkowej gdzie 3kg magikom czasami brakuje na samochód.
Na to jak dasz jeszcze epoksyd i nie zapomnisz o konserwacji prof. zamkniętych to będzie Pan zadowolony.
Zrobisz jak będziesz chciał, jak bierzesz się za robotę w piątek o 18:00 przy piwku a w niedzielę już chcesz walić do lasu na upały to rób Panie śmiało na zakładkę...
spawanie samuraiowych blach na styk może jest trochę upierdliwe bo to wyjątkowo cienkie blaszki, na zakładkę się da zrobić tak by nic nie gniło wewnętrzne częsci blachy trzeba przed spawaniem czymś zabezpieczyć, np dobrym cynkiem odpornym na temp. jakie występują przy spawaniu, później epoksyd i na łączenie od wewnątrz guma, nie ma bata by zgniło, szybciej reszta budy się rozleci.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
nie krece możliwe że powodem jest zbt duży przecinak musze kupić mniejszy i spróbuje jeszcze raz i myśle że pójdzie lepiej. nie ukrywam ze to będą moje początki ze spawarką i myśle że dużo łatwiej mi będzie na zakładke niż do czoła poprawcie mnie jeśli się myle
Słuchaj, z tym przecinakiem to się tak przyjęło mówić natomiast w praktyce stosuję się różne rzeczy... nie chodzi tu oczywiście o taki przecinak którym chwilę wcześniej przekuwałeś dziurę w fundamencie betonowym bo to o kant d... weź sobie może do tych śrub jakiś stary śrubokręt płaski utnij rączkę, zaostrz lekko koniec grotu tak aby wciął się po uderzeniu w śrubę. Przykładasz z boku śruby pod możliwie małym kontem i jednym zdecydowanym uderzeniem odkręcasz łby. nie ma na to bata, ja ukręciłem kilka grotów z wyższej półki i nic... a tym sposobem wszystkie za pierwszym razem. Wyczuj kąt.
Slavok ma rację jeśli chodzi o blachy, w Twoim przypadku jeśli nie spawałeś wcześniej to zapomnij o spawaniu na styk... możesz mieć problemy nawet z zakładką dlatego zrób jak napisał... będzie dobrze, te blachy są cienkie ale nie dawaj do napraw grubszej jak 1mm bo będzie Ci trudniej spawać ponieważ dwie blachy o różnych grubościach trzeba umieć spawać a te dodatkowe dziesiątki milimetrów na grubości w niczym Ci nie zaszkodzą ale i nie pomogą więc po co utrudniać sobie życie.
dzieki wielkie za porady po niedzieli w końcu sie wezme za robote bo ten tydzień II zmiana najgorsza cały dzień do dupy.
bede pisał jak mi idzie i prosił o ewentualną dalszą pomoc
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum