ja też początkowo planowałem zrobić podobnie, tylko na uniballu, tak jak jest w Gracie 2... ale w końcu zastosowałem sprawdzone rozwiązanie na końcówce drążka kierowniczego z ciężarówki
Wiek: 49 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-06-05, 23:04
Wykrzyż ma 1m i dopiero koła się unoszą z tego co widziałem i w terenie jest naprawdę ok gorzej na asfalcie . Most tylny ma zmieniony kat bo wał nie wyrabiał przedni zresztą też ale dojdziemy do ładu spokojnie będzie żyło zawsze z większego da się zrobić trochę mniej niż sztukować. z tym drganiami to popatrzyłem i wydaje mi się że padnięte jest łożysko na główce bo jest luz i krzyżaki tyłu przednie maja luz ale niewielki końcówki wymienię jutro bo dziś zdemontowałem panhard jest na unibolach
A tu jest foto fakt zawias zrypany ale go uratujemy .
Nie to żebym sie czepiał, ale spiepszone to zawieszenie trochę jest. Wały idą pod gigantycznym kątem, sprężyny dziwnie wygięte i pod ramą, sierżant na takiej tulei (ale chyba tak jest w dedykowanym zestawie z usa - trzeba sprawdzic). Sporo do poprawki niestety.
Wiek: 49 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-06-05, 23:10
Puki co zajmę się buda i kompletowaniem mostów od Toyoty albo od landryny i zmodyfikowaniem nadwozia wedle mojego planów i potrzeb . Z mostami tymi co mam popatrzę posłucham waszych rad i będę myślał co dalej. W teren mam czym latać na rajdy też to ten spokojnie będzie się robił kabine lakirnicza i miejsca tez mam sporo na hali to się zmota kabinę zrobi zabudowę. A potem zawiasem się zajmiemy .Prawdopodobnie oddam do Pana Sławka bo od razu wiedział o co chodzi .
Co myślicie o włożeniu mostów od Range Rover albo co byście proponowali do tego silnika odpowiedniego 1.6 od Baleno
Zastanawiam się co zrobić z tymi wałami i mostami co by było ok aż taki lift mi niepotrzebny sprężyny też da się ogarnąć wahacze można zrobić regulowane.
Jak ktoś potrzebuje miejsca do naprawy lub polakierować auto to użyczę komory i miejsca migomaty gazy itp mam na hali(50 km od Wawy)
nic nie zrobisz... by coś poprawić to musisz przerobić cały zawias... wrzucić krótsze springi to się zmienią kąty główek (które i tak są spaprane) no i nie dziwota, że padły łożyska na wałku ataku, przy tak zadartej główce te łożyska nie mają w ogóle smarowania... zmienisz to kolejne też padną w szybkim czasie, nie wiem co Ci poradzić ale rozumiem twój ból, też kupiłem zmote i poprawiałem po kimś.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Wiek: 49 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-06-05, 23:44
Własnie tak myślałem żeby tył zostawić na krótszych a przednie dać na boki uchwyty mostów idzie dorobić i przespawać tym bardziej że zamiar jest założyć inne.
mosty.
Czy te łożysko na moście tylnym( główka ) jest wymienne i gdzie je kupić bo nie mogę nigdzie znaleść.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-06-06, 10:29
Jakiś rzeźnik bez pojęcia to robił, cały zawias jest dramatycznie skopany
Taki lift w samuraiu to nieporozumienie, poza bojowym wyglądem nic dobrego nie wnosi.
Ja bym poodcinał wszystkie mocowania sprężyn i zrobił to od nowa, ale ze sprężynami z boku ramy, ewentualnie w przypadku braku miejsca na tył sprężyny z paska b5 pod ramę.
Mosty od rr to taki sobie pomysł, jakieś mega wytrzymałe nie są, a mają bardzo szybkie przełożenia - 3,54:1, nawet z reduktorem 4,16 nie będzie rewelacji.
Wiek: 49 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-06-08, 09:08
Damy radę to ogarnąć tylko pytanko te sprężyny od B5 to pod ramę podejdą czy jak? . Albo te dotniemy co mam. Może mi ktoś podesłać foto mocowania sprężyn przodu i tyłu jak to normalnie wygląda po przerobieniu na oryginalnych mostach ( najlepiej pod rama i wąskich). Zawias jest oryginalny na pewno ale przez ten okres od założenia zapewne z braku elementów wymiennych ktoś wprowadzał zmiany i jest spaprane . Szukam jednej końcówki na drążek kierowniczy bo mam z jednej strony ori suzuka a z drugiej strony grubsza i nie wiadomo od czego a jest wywalona
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-06-08, 10:21
Obejrzyj sobie furę Chomika, w prawdzie sprężyny ma tylko z tyłu, ale imho tak to powinno właśnie wyglądać.
Co do sprężyn pod ramą, to patent jest taki sobie, jeśli dasz krótkie sprężyny, to skok zawieszenia wyjdzie mizerny, bo sprężyny się szybko poskładają, jeśli dasz długie, to już wiesz, jak to będzie wyglądało.
Pewnym ratunkiem są właśnie tylne sprężyny z passata b5 i inne podobne - mają one kształt baryłki, a nie walca i dzięki temu przy max ugięciu zwoje nie opierają się o siebie, tylko składają jeden w drugi, to dobry kompromis między rozsądną wysokością i odpowiednim skokiem zawiasu.
współczucia kolego... dałeś się nieźle wkręcić z tym "profi" zawieszeniem ala" rock crawling" made by USA jednak Kamil miał rację to jest zwyczajny pomnik który wędruje z rąk do rąk i woła o pomstę do nieba. Wymiana łożysk na ataku w tylnej główce na niewiele się zda z powodu który opisał Slavok no chyba że do dalszej odsprzedaży aby było cicho. Patrząc na sprężyny i przedni drążek kierowniczy widzę tutaj w roli inżyniera Pana z pod monopolowego który jako jedyny w okolicy miał spawarkę... , wszystko do rozbiórki.
P.S. na pewno niemiec do granicy gonioł bo si rozmyśloł ze sprzedaży, bez obrazy ale więcej będziesz miał roboty przy doprowadzeniu "tego" do stanu używalności niż jeśli byś kupił w miarę oryginalny samochód, jedyne co Cię usprawiedliwia przed nabyciem tego "monstera" to cena o której wspomniałeś a i silnik jeśli zdrowy ratuje sytuację.
Wiek: 49 Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 211 Skąd: Okolice Warszawy
Wysłany: 2013-06-09, 11:08
Słuchajcie w tej cenie niema co się spodziewać cudów winda nowiutka super winch 14000 i silnik jest ok . Co do zawieszenia to niestety wszystko się potwierdza to jest zawieszenie z USA ale niestety przez parę lat użytkowania i usterek zawsze ktoś coś zmieniał z braku części zamiennych ratował się jak mógł a każdy następny właściciel nie wiedząc skąd brać graty zamienne coś poprawiał psując przy okazji i doprowadził do stanu aktualnego. Rozmawiałem z człowiekiem który ma oryginalna instrukcje z zaleceniami montażu tego zawiasu i będziemy się starali coś ogarnąć. Auto przy okazji zmiany mostów na szerokie ori od samca będzie miało poprawione sprężyny nowe drążki i panhard bo te są już sfatygowane i nieraz dostały. Wiem że to auto będzie latało i wyglądało jak należy. Poza tym ten samochód ma latać w błocie i terenie a nie po płaskim wiec to że coś się urwie powygina to normalka.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-06-09, 11:54
z ciekawości czysto poznawczej - zapodaj linka albo poskanuj tę instrukcję. Ciekaw jestem jak z takim liftem oryginalna instrukcja rozwiązuje problem choćby problem kątów pracy wałów i drążków.
Nie chcę cię martwić, ale te dwie rzeczy ciężko pogodzić ze sobą.
Jeżeli faktycznie to jest jakaś jankeska wydumka do rockcrawlingu, to w naszych warunkach będzie działać gorzej niż seryjne auto.
jankeska wydumka do rockcrawlingu, to w naszych warunkach będzie działać gorzej niż seryjne auto.
nie zgodzę się z Tobą w tej kwestii, chcesz powiedzieć że ori Samurai na małych kołach bez prześwitu jest w stanie objechać nawet mocno spartolony, wyliftowany samochód na dobrym bucie??? czy chodziło Ci o trawersy konkretnie? bo w błocie nie widzę sensu takiego porównania...
A no i zapomniałem że nie da się wsadzić większego koła do oryginalnego Samuraia bo się nie zmieści więc trzeba albo ciąć albo dystansować i podnosić bude albo jedno i drugie a to już nie będzie oryginalny Samurai, w błocie prześwit choćby do budy daje już dużą przewagę i możliwość większego koła tak że sam wiesz jak jest.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum